Leszek Kalinowski

Miasto się nie chwali

Te tablice już dawno powinny być przesunięte - mówi Martyna z wujkiem Janem Baziukiem z Chynowa Fot. Mariusz Kapała Te tablice już dawno powinny być przesunięte - mówi Martyna z wujkiem Janem Baziukiem z Chynowa
Leszek Kalinowski

Zielona Góra. Już ponad 1,5 roku od połączenia miasta z gminą, ale wciaż wiele osób o tym fakcie nie wie. Czy można się dziwić?

- Podczas relacji finału pięcioboju nowoczesnego na olimpiadzie w Rio usłyszałem, że zawodniczka trenowała w "podzielonogórskim Drzonkowie", wcześniej w telewizji informowali o imprezie na lotnisku w "podzielonogórskim Przylepie", a Park Przemysłowo-Technologiczny jest w "podzielonogórskim Nowym Kisielinie" - mówi Tomasz Halicz, mieszkaniec Zielonej Góry od 1957 roku. - Niedługo miną dwa lata, od czasu połączenia miasta z gminą, a wciąż w Polsce nie mają takiej świadomości.

Zdaniem pana Tomasza, to wina słabej promocji wydarzenia. Nie było o nas słychać. - Ciągle witacze stoją przy starej części miasta. To w Chynowie czytamy "Zielona Góra wita/żegna". To wprowadza kierowców w błąd. A przecież powinni wiedzieć, że już od dobrych paru kilometrów są w Zielonej Górze - zauważa Irena Burska. - Powinniśmy zamontować tablice na wszystkich rogatkach powiększonego miasta. Takie duże i oryginalne, by widać je było z daleka. No i uporządkować drogowskazy, bo nie wszędzie zostało to zrobione.

Powinniśmy zamontować tablice na wszystkich rogatkach powiększonego miasta. Takie duże i oryginalne, by widać je było z daleka

Florian Taborski zadzwonił do redakcji także z inną uwagą. - Dlaczego na przystankach kolejowych wciąż wiszą tablice: Przylep, Stary Kisielin. Nie można ich wymienić na nowe: Zielona Góra Przylep, Zielona Góra Stary Kisielin - pyta pan Florian. - Przecież to nie jest duży koszt dla miasta, z budżetem 700-milionowym. Tyle ludzi codziennie jeździ pociągami do Szczecina, Wrocławia i innych miejscowości. Tyle osób wiedziałoby, jak wielka jest Zielona Góra.

Według Krystyny Bruckiej, ciągle mamy misz-masz z tymi nazwami i ciągle brakuje jakiegoś pomysły na akcję promocyjno-edukacyjną. A powinniśmy o wielkiej Zielonej Górze mówić wszędzie gdzie się da, przy każdej okazji. Także podczas Kabaretobrania. Tymczasem mało tej Zielonej Góry w nim było. Nawet napisu na scenie zabrakło, jak to bywało w poprzednich latach. Może podczas Winobrania uda się o połączeniu mówić?

Prezydent Janusz Kubicki tłumaczy, że tablice z nazwami dawnych wsi zostały wymienione na nowe. Nazwy sołectw są niebieskie na białym tle. - Nie ukrywam, że to był dość spory koszt - podkreśla gospodarz miasta. - Oczywiście to nie jest tak, że już sprawa została załatwiona. Można nam ciągle coś sugerować i zwracać uwagę. Jeśli gdzieś jeszcze można coś zmienić, to sukcesywnie będziemy to zmieniać.

Jeśli chodzi o tzw. witacze, to zdaniem prezydenta - nie ma sensu ich przesuwać na rogatki dużej Zielonej Górze. Lepiej jeśli pozostaną tam, gdzie są, bliżej centrum miasta. - Chociażby w przypadku Jargoniewic, gdyby przesunąć tam tablicę, to kierowcy jechaliby jeszcze parę kilometrów przez las - dodaje Janusz Kubicki. - Jeśli chodzi o nazwy stacji kolejowych, to konsultowaliśmy to m.in. z PKP. Poinformowano nas, że nazwa typu: Zielona Góra-Przylep jest za długa dla systemu informatycznego. Jest dla niego przeszkodą i nie może być wprowadzona.

Leszek Kalinowski

Jestem dziennikarzem działu informacyjnego. W "Gazecie Lubuskiej" pracuję od 1991 roku. Najczęściej poruszam tematy związane z Zieloną Górą i oświatą (przez lata prowadziłem strony dla młodzieży "Alfowe bajerowanie" - pozdrawiam wszystkich Alfowiczów rozsianych dziś po świecie). Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Ukończyłem też dziennikarstwo oraz logopedię, a także podyplomowe studia "Praktyczne aspekty pozyskiwania funduszy unijnych".


Dziś zajmuje sie sprawami, dotyczącymi Zielonej Góry i regionu, zwłaszcza interesuja mnie tematy, związane z: 


- budową Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, 


https://gazetalubuska.pl/jak-zmienia-sie-centrum-zdrowia-matki-i-dziecka-w-zielonej-gorze-kiedy-zakonczenie-prac/ar/c1-14995845


- rozwojem Uniwersytetu Zielonogórskiego, w tym m.in, medycyny, 


https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-mistrzostwa-polski-w-szyciu-chirurgicznym-studentow-medycyny-zdjecia-wideo/ar/c1-14620323


- rozbudową Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, 


https://gazetalubuska.pl/ale-sie-dzieje-w-szpitalu-uniwersyteckim-zobacz-jak-sie-zmieniaja-rozne-obiekty/ar/c14-15111792


- inwestycjami oświatowymi i poziomem nauczania w szkołach, 


https://gazetalubuska.pl/egzamin-osmoklasisty-z-jezyka-polskiego-za-nami-zobacz-jak-bylo/ar/c5-15028564


- komunikacją miejską i elektrycznymi autobusami. 


https://gazetalubuska.pl/zobacz-jak-zmienia-sie-centrum-przesiadkowe-zdjecia/ga/13729844/zd/32684686


W wolnej chwili lubię popływać, jeździć na rowerze, obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu, zwiedzać mało znane miejsca, poznawać nowych ludzi, od których czerpię wiele pozytwynej energii. 


 

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.