
Poligon jeszcze się nie powiększył, ale haubice już na nim są. Władze uzdrowiska pytają o oddziaływanie planowanej inwestycji na otoczenie.
"W związku z powziętą informacją dotyczącą przesunięcia wschodniej granicy poligonu, co wiąże się między innymi z testowaniem haubic/armat 155 mm, zdecydowano o wystosowaniu pisma do komendanta poligonu, w którym wyrażone zostanie zaniepokojenie i prośba o przedstawienie informacji na temat oddziaływania planowanej inwestycji na sąsiednie tereny".
Taką informację władze uzdrowiska zamieściły na swoich stronach internetowych. Czekają na odpowiedź.
- Zastanawiamy się, jakie będzie oddziaływanie strzelań na otoczenie - precyzuje Jacek Graczyk, burmistrz Ustki. - Chodzi o ewentualne fale dźwiękowe, który mogłyby negatywnie wpływać na środowisko. W sąsiedztwie są przecież osiedla mieszkaniowe. Chcemy wiedzieć przed, a nie po fakcie. Wiem, że decyzja o powiększeniu poligonu już zapadła, ale wydawało mi się, że żyjemy w cywilizowanym świecie. Najpierw mieszkańcy, potem infrastruktura. Jeśli poligon ma być ważniejszy, to chciałbym o tym wiedzieć, aby ich poinformować. My tylko pytamy.
Teren pod kraby
Centralny Poligon Sił Powietrznych ma powiększyć swoje terytorium o kilkaset metrów w stronę Ustki. Jak nas wczoraj zapewniono, sprawa jest cały czas procedowana.
Chodzi o tereny, na których znajduje się 9. Bateria Artylerii Stałej, czyli kompleks fortyfikacji przystosowanych do wytrzymania bezpośredniego uderzenia atomowego wybudowany w 1951 roku. Dzisiaj schrony mają więc wartość historyczną. Przypomnijmy, że w marcu pisaliśmy już, że nieoficjalnie na jednej z przejętych działek ma powstać stanowisko strzelania z armatohaubicy samobieżnej Krab kaliber 155 mm o zasięgu ponad 40 kilometrów oraz radar artyleryjski. Natomiast ze stanowiska ma być m.in. testowana amunicja. To niecałe 4 kilometry od centrum Ustki, a od peryferii uzdrowiska dwukrotnie mniej. Zostaną też zamknięte drogi na plażę.
Kraby już są
Tymczasem haubice Krab z 11. Mazurskiego Pułku Artylerii właśnie zakończyły pierwsze w historii działania na usteckim poligonie. Strzelano amunicją bojową, na najdalsze odległości w armii. Wojskowi nie mówią o konkretach, ale haubice zdolne są do rażenia celów do 40 km. Morskie strzelania, określane jako historyczne, obserwowali szef wojsk rakietowych i artylerii oraz prezes Huty Stalowa Wola - producenta haubicy.