Miasto Grudziądz musiało do budżetu państwa oddać niemal 380 tys. zł
Pieniądze - zgodnie z decyzją radnych - zostały zwrócone w grudniu. Niemal 380 tys. zł, które straciliśmy, to część subwencji oświatowej, którą nasz samorząd dostał z budżetu państwa.
- Szkoda, bo każda złotówka się dla nas liczy - podkreśla Andrzej Cherek, naczelnik wydziału edukacji w urzędzie miasta.
Pieniądze trzeba było oddać, bo Urząd Kontroli Skarbowej uznał, że do Grudziądza trafiły one bezpodstawnie. Poszło o drobiazg, który - zważywszy na wysokość kwoty podlegającej zwrotowi - okazał się bardzo istotny.
UKS kontrolę przeprowadził w 2014 r. Sięgnęła ona aż 2010 r. Kontrolerzy dokładnie prześwietlili dokumenty i doszukali się nieprawidłowości w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 przy ul. Parkowej. Uznali, że kilkunastu uczniów miało nieaktualne orzeczenia o niepełnosprawności i tym samym miasto musi zwrócić część subwencji, którą z tego tytułu otrzymało z budżetu państwa.
Co ciekawe, na orzeczeniach tych uczniów widniała data wystawienia 1 października, tymczasem UKS uznał, że takie zaświadczenia muszą być wystawiane przed 30 września. Jeden dzień sprawił więc, że miasto musiało zwrócić niebagatelną sumę. Urzędnicy nie godząc się z takim stanowiskiem prowadzili korespondencję z UKS oraz Ministerstwem Finansów. Ale nie przyniosło to oczekiwanego skutku.
- Wymóg daty na orzeczeniu, będącego podstawą do naliczenia subwencji na ucznia niepełnosprawnego jest bardzo formalistycznym podejściem do dziecka . Argumentacja taka została przedstawiona do Ministerstwa Finansów. Ministerstwo jednak jej nie uwzględniło - informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka prasowa urzędu miejskiego.
Mówiąc o „formalistycznym podejściu” mają na myśli to, że uczniowie, którzy nie posiadali aktualnych orzeczeń, byli już wcześniej podopiecznymi SOSW, więc co do ich niepełnosprawności nie powinno być żadnych wątpliwości. Co więcej...
- W świetle obowiązującego prawa tylko rodzic może wnioskować do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej o przeprowadzenie stosownego badania i tylko rodzic może doprowadzić dziecko na badanie i otrzymać orzeczenie - dodaje rzeczniczka ratusza.
Urzędnicy zapewniają, że wyniki kontroli UKS zostały omówione z dyrektorami szkół i placówek. - Podjęliśmy kroki, aby takie sytuacje się nie powtórzyły. Uczuliliśmy dyrektorów, aby dokładnie zwracali uwagę m.in. na aktualność orzeczeń o niepełnosprawno-ści - zapewnia Andrzej Cherek.
Magda Jaworska-Nizioł: - Grudziądz nie jest jedyną jednostką samorządu terytorialnego, którą dotknął rygoryzm państwa w zakresie zwrotu subwencji.