Obecnie, w ramach Erasmusa, w gmachu toruńskiej uczelni studiuje ponad 160 osób. Opiekuje się nimi 70 mentorów. Wszystko po to, by czuli się bezpiecznie w naszym mieście.
Mentor to nie kto inny jak przewodnik, opiekun i przyjaciel. Tej roli podjęło się 70 polskich studentów z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. 20 z nich robi to w ramach obowiązkowych dla studentów praktyk. Pozostali - już nie. - Po prostu chcą pomagać obcokrajowcom - mówi Małgorzata Grudzińska z Biura Programów Międzynarodowych UMK.
A jest komu pomagać odnaleźć się w toruńskiej rzeczywistości... Tylko w toruńskim kampusie UMK przebywa obecnie ponad 160 zagranicznych studentów z programu Erasmus. Reprezentują ponad 20 krajów. Oczywiście, najwięcej gości mamy z państw Unii Europejskiej. Żacy reprezentują jednak tak egzotyczne państwa jak Etiopia, Azerbejdżan, Chiny, Wietnam, Maroko czy Republika Kirgistanu.
- Nasi mentorzy przeszli cykl szkoleń, w formie wykładów i warsztatów. Dotyczyły one między innymi dyskryminacji, mowy nienawiści, różnic kulturowych, ale i po prostu spraw administracyjnych na uczelni - mówi Małgorzata Grudzińska.
Mentorzy dodatkowo przeszkoleni zostali też przez Straż Miejską w Toruniu. Wiedzą już doskonale, jak reagować w sytuacjach kryzysowych. Przeszli też fachowy kurs udzielania pierwszej pomocy.
Oprócz pomocy mentora, każdy zagraniczny student „zaopiekowany” jest na toruńskiej uczelni już w pierwszych dniach pobytu.
- W akademiku czeka na niego pakiet informacyjny, a w nim między innymi mapy kampusu, starego miasta oraz całego Torunia - wylicza Małgorzata Grudzińska. - Poza tym obcokrajowcom solidną porcję wiedzy o tym, jak się zachować w różnych sytuacjach w Toruniu i w Polsce, dostarcza Straż Miejska. Wiedzą, że wystarczy jeden SMS do strażników, jeśli się dzieje coś niepokojącego i nie mogą zadzwonić.
Program „Mentor” został objęty patronatem biura rzecznika praw obywatelskich. Uczelnia przymierza się teraz do sprawdzenia wyników programu i uzupełnienia go o kolejne elementy.
Wszystko to ważne działania, bo ubiegłoroczne ataki na Turków z Erasmusa sprawiły, że obcokrajowcy mogli się zacząć bać Torunia. Przypomnijmy, że w czerwcu siedmiu tureckich studentów zostało zaatakowanych przez grupę Polaków. Jeden doznał wstrząśnienia mózgu. W październiku trzech Turków zaatakowano w sklepie „Zapiekanki 24”. Niedawno informowaliśmy, że 20-letni Karol J. za ten atak skazany został na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata.
- Pod koniec marca zajmiemy się trzema 15-latkami, którzy uczestniczyli w tym zajściu - mówi Monika Grubba, kierująca Wydziałem Rodzinnym Sądu Rejonowego.