Medale z Węgier
W Budapeszcie odbył się XXIII Puchar Świata. Na planszach oraz ringach można było zobaczyć między innymi aktualnych Mistrzów globu i Europy
To końcówka pierwszej części sezonu. W turnieju nie mogło zabraknąć przedstawicieli lubuskich szkół walki. Nie tylko wystartowali, ale również stawali na podium. Warto docenić wyczyny młodych wojowników na arenie międzynarodowej. Żaden z nich nie zdobył medalu z najcenniejszego kruszcu, jednak z pewnością zdobyli kolejne, niezwykle ważne doświadczenie.
Pasek wystawił dwóch kadrowiczów
Na Węgry wybrało się dwóch ludzi z Akademii Sportów Walki Knockout Zielona Góra: 17-letni Michał Niemiero oraz rok starszy Dionizy Warszczuk. Obaj są reprezentantami kadry narodowej, mają sukcesy na arenie krajowej i z powodzeniem rywalizowali w formule low kick junior starszy.
Ten pierwszy wystąpił w kat. pon. 81 kg. Pojedynek półfinałowy Niemiero wygrał na punkty z reprezentantem Mołdawi Chiriliovem Ionem. - Starcie o złoto toczył z Beranem Victorem. Wyrównana walka po dwóch rundach przyniosła remis. W trzeciej odsłonie minimalnie lepszy okazał się przeciwnik z Czech i ten stanął na najwyższym stopniu podium. Michał zmierzył się z najlepszymi na świecie – przekonywał trener Tomasz Pasek
.
Z kolei Waszczuk (kat. pon. 63,5 kg) zajął trzecie miejsce i zdobył brąz. - W starciu o finał musiał uznać wyższość Mircheva Ognyana, któremu uległ na punkty. – Bułgar wygrał cały turniej, jak i wszystkie inne w tej wadze w tym roku. Sam pojedynek był bardzo mocny w wykonaniu obu zawodników. Dionizy ma sporo atutów, jednak rywal okazał się lepszy – komentował szkoleniowiec ASW Knockout.
Człowiek Połońskiego wrócił ze srebrem
Przemysław Kacieja ze Stowarzyszenia Kultury Fizycznej Boksing Zielona Góra rywalizujący w wersji full contact do Winnego Grodu wrócił ze srebrnym medalem. - Po bardzo dobrych walkach – podkreślał trener Bogumił Połoński.
Popularny „Kaciej”, który niedawno zdobył mistrzostwo Polski low kick startował w kat. pon. 63.5 kg i stoczył dwa pojedynki w gronie seniorów. - W pierwszej walce jego przeciwnikiem był Węgier Bujak Tamas, z którym nasz zawodnik zwyciężył i przeszedł do finału. Tam spotkał się z Radu Konstyanin. Po twardym i wyrównanym pojedynku sędziowie orzekli zwycięstwo przez wskazanie na wojownika z Bułgarii. Tym samym Przemek uplasował się na drugiej pozycji w klasyfikacji ogólnej i do Zielonej Góry wrócił ze srebrem – relacjonował szkoleniowiec SKF Boksing.
Z kolejnych, ważniejszych imprez międzynarodowych na początek września zaplanowano termin tegorocznych mistrzostw Europy, które odbędą się w Macedonii.