Mecz Stoczni z Treflem ma się odbyć. Miasto odmawia pomocy, kibice nie wiedzą, kogo będą oglądać
Czwartkowy mecz Stoczni Szczecin z Treflem Gdańsk nie jest zagrożony. W środę odbyła się tura rozmów, tym razem siatkarzy z władzami klubu i sponsora. Kibice zastanawiają się, czy warto wybrać się do hali Netto Arena i czy nie zastaną tam pustego parkietu.
Z pewnością nie o takiej promocji i szumie marzono w klubie. Miały być zwycięstwa, pełne trybuny i szturm na czołowe miejsca Plus Ligi. Tymczasem jest wstyd, ucieczka zawodników i brak komunikatów ze strony władz.
Rozmowy z nowymi partnerami, potencjalnymi sponsorami - nie przyniosły efektów. Stocznia mocno zalega z pensjami zawodnikom, a do tego zupełnie nie dopina budżetu na sezon. Obecnie szuka ratunku w każdym możliwym miejscu, a tego na horyzoncie nie widać.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień