Mecz na szczycie w Toruniu. Znajdą sposób na ŁKS?
Dziś w Toruniu hit I ligi - KT7 CNC Budowlani kontra ŁKS Łódź. Nasze siatkarki mają jeszcze szanse na fotel lidera po rundzie zasadniczej. Początek meczu w piątek o godz. 19.00 w bocznej hali Areny Toruń przy ul. Bema.
Dodajmy, że nie jest to szansa zbyt duża, bo w dwóch ostatnich kolejkach rozegrają tylko jeden mecz, Jeśli dziś wygrają za 3 punkty z ŁKS, to awansują na pierwsze miejsce, ale za tydzień będą się jedynie przyglądać poczynaniom rywalek. Łodzianki musiałyby przegrać w takiej sytuacji u siebie z KS Murowana Goślina.
To mało prawdopodobne rozwiązanie, ale bardziej realna jest druga pozycja przed play off, także niezła. W tym wypadku zwycięstwo 3:0 lub 3:1 z ŁKS bardzo może pomóc, choć wciąż wszystko będzie w rękach Wisły Warszawa. Wiemy już na pewno, że KT7 CNC poniżej 3. miejsca nie spadnie w rundzie zasadniczej.
Trener Mariusz Soja przede wszystkim oczekuje przełamania po dwóch pechowych porażkach 2:3 z Chemikiem Police i Jokerem Świecie.
- Chcę, żeby zespół wrócił do swojej dobrej siatkówki. Nie kalkulujemy w tej chwili, bo każdy rywal w ćwierćfinale będzie wymagający. Dlatego możemy przegrać z ŁKS, byle po dobrej grze. Rywal także ma swoje problemy, ale jednak ostatnio wygrywa - mówi szkoleniowiec.
Największym problemem toruńskiego zespołu są wahania formy w trakcie meczu. - Potrafimy zagrać świetnie seta, by potem całkowicie oddać inicjatywę rywalowi. W Świeciu w drugim secie wygrywaliśmy 10:2 i wszystko nagle stanęło. Koniecznie musimy to wyeliminować przed play off - podkreśla Soja.
Torunianki mają do wyrównania rachunki z ŁKS. W poprzednim sezonie przegrały półfinał I ligi 2-3 i piąty mecz we własnej hali także 2:3. Wcześniej w rundzie zasadniczej łodzianki również dwukrotnie wygrywały po tie-breakach. Lepszy były także w pierwszym meczu w tym sezonie we własnej hali (3:1).