Masz dług? Nie daj się oszukać

Czytaj dalej
Fot. 123rf
Kaśka Borek

Masz dług? Nie daj się oszukać

Kaśka Borek

Czytelnik znalazł firmę, która obiecuje wymazanie jego danych z Biura Informacji Kredytowej. – Gdybym znikł z tej bazy, mógłbym znów wziąć kredyt. Zapłacić za usługę? – pyta. Wyjaśniamy

Też natknąłeś się na reklamy pod hasłem „czyścimy BIK” i zastanawiasz się, czy warto zapłacić za tego rodzaju usługę? Aby poznać odpowiedź na to pytanie, musisz wiedzieć, co to jest ten BIK i jak działa.

BIK to Biuro Informacji Kredytowej

Trafiają do niego wszystkie informacje dotyczące kredytów zaciąganych w bankach oraz w spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych (SKOK).

Uwaga! Są to zarówno dane pozytywne (czyli o zadłużeniach spłacanych terminowo), jak i negatywne (o długach niespłacanych lub spłacanych z opóźnieniami).

Twoje dane przekazywane są do BIK w momencie, kiedy starasz się o jakiś kredyt. Następnie, już po jego udzieleniu, instytucje finansowe regularnie przekazują informację, jak spłacasz kolejne raty – czy robisz to w terminie, czy z opóźnieniami. Dane te są aktualizowane przynajmniej raz w tygodniu. I tak aż do spłaty kredytu.

Co dzieje się dalej

Jeśli spłacałeś kredyt w terminie, w momencie jego spłaty informacje o nim stają się niewidoczne dla instytucji finansowych, które sprawdzają twoją historię kredytową w BIK–_chyba że zgodziłeś się na przetwarzanie danych o spłaconych kredytach (warto, bo budujesz pozytywną historię kredytową).

Jeśli spłacałeś kredyt nieterminowo, informacje o nim mogą być przetwarzane – bez twojej zgody – przez 5 lat (gdy opóźnienie wynosiło ponad 60 dni i minęło 30 dni od kiedy zostałeś poinformowany przez bank o zamiarze przetwarzania informacji na temat tego kredytu).

Czyli złej historii kredytowej nie da się wymazać przed upływem 5 lat! Nie jest tego w stanie zrobić żadna firma, za żadne pieniądze. Nie daj się nabrać na marketingowe hasła. Mogą wprowadzać w błąd i narażać Cię na wydatki – niemałe i niepotrzebne, bo kwestię usuwania lub korekty danych precyzują przepisy. I nie ma w nich mowy o wcześniejszym usuwaniu danych negatywnych.

Tylko te dane można usunąć lub poprawić

O usunięcie danych z BIK lub o ich korektę można wystąpić (i to samodzielnie, nie trzeba płacić żadnym pośrednikom) tylko w trzech sytuacjach, ściśle określonych prawem.

1. Możesz to zrobić, gdy chcesz odwołać zgodę na przetwarzanie danych o kredycie już spłaconym – ale pamiętaj, że możesz to zrobić tylko wówczas, gdy kredyt spłacałeś w terminie.

2. Minęło 5 lat od spłaty problematycznego kredytu i chcesz mieć pewność, że nie jest już brany pod uwagę przy ocenie twojej historii kredytowej.

3. Zauważyłeś w swojej historii kredytowej nieprawdziwe, nieaktualne informacje i chcesz je poprawić.
Wniosek o korektę lub o usunięcie danych zawsze składasz w tej instytucji finansowej, która przekazała te dane do BIK. Biuro wprowadza zmiany tylko na podstawie wniosku od tej instytucji.

Co to wszystko oznacza

To, że jeśli masz złą historię kredytową i nie upłynęło 5 lat – i to nawet nie od chwili powstania opóźnień, ale od momentu spłaty problematycznego kredytu – nie ma możliwości usunięcia negatywnych informacji z BIK. Takie żądanie nie ma podstaw prawnych. A poprawianie lub usuwanie danych w opisanych wcześniej trzech sytuacjach nie ma nic wspólnego z wymazywaniem własnej historii kredytowej.

Usługa „czyszczenie BIK” w praktyce może polegać na przykład na złożeniu w instytucji finansowej wniosku o restrukturyzację kredytu (czyli o zmianę warunków jego spłaty). Tyle że to możesz zrobić na własną rękę, nie potrzebujesz pośredników, którym trzeba zwykle słono zapłacić.

Pamiętaj: banki i SKOK-i działają w granicach obowiązującego prawa. Nie robią wyjątków dla indywidualnych klientów (jak ty, Kowalski czy Nowak), ale na taryfę ulgową nie mogą też liczyć ani kancelarie, ani żadni „czyściciele” baz. Na nic więc zdadzą się pisma z prośbą o usunięcie tak zwanych złych wpisów tuż po spłacie zaległości.
Pamiętajmy też, że dane dotyczące kredytu spłacanego z opóźnieniami nie przekreślają z góry możliwości otrzymania kolejnej pożyczki. Decyzja zależy od polityki kredytowej danej instytucji.

Kaśka Borek

Zawodowo obecnie zajmuję się przede wszystkim szeroko pojętym poradnictwem. Jestem otwarta na ludzi i świat, ciekawa wydarzeń. Chcę zrozumieć innych, poznać ich intencje, zainteresowania i kłopoty.
Prywatnie interesuję się sportami ekstremalnymi i aranżacją wnętrz.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.