Marzenie niedowidzącej Patrycji: „Nie burzcie naszego domu!”

Niewielki jasny pokój w ogrodowej altanie, a w nim: setki dyplomów, listów gratulacyjnych i medali. To wyraz uznania dla osiągnięć 12-letniej niedowidzącej Patrycji. Teraz bezduszni ludzi chcą zburzyć altanę i... całe życie niezwykle utalentowanej dziewczynki. - Nie pozwolimy jej skrzywdzić! Położymy się pod buldożery, niech i nas przejadą! - zapowiadają obrońcy Patrycji.

Gdybym wiedziała, ile zmartwień przysporzy mamie dobudowanie mojego pokoju do altany, wolałabym siedzieć w ciasnym pomieszczeniu i nic nie widzieć... - te słowa Patrycji wywołują łzy w oczach matki. Pani Lidia zrobiła wszystko, co w jej mocy, by córka choć trochę widziała, czuła się bezpiecznie i w godnych warunkach rozwijała swoje talenty. Rozliczne, bo dziewczynka zdobywa nagrody w konkursach plastycznych, recytatorskich, muzycznych i zawodach sportowych. Jest chłonna wiedzy, działa społecznie i ma trzy marzenia do złotej rybki
- Chcę zostać weterynarzem. Marzę o tym, by nie burzono altany, bo to nasz jedyny dom, tu są moje zwierzęta i tu czuję się bezpiecznie. I jeśli kiedyś będzie mnie na to stać, chciałabym zabrać mamę do Paryża, bo to piękne miejsce - wyjawia.
„Składamy Pani wyrazy uznania i szacunku za wzorowe wychowanie Patrycji. Dziecko Pani niejednokrotnie swoimi osiągnięciami sławiło imię szkoły i przydawało dumy pedagogom. Życzymy dalszych sukcesów, a za trud włożony w proces wychowania serdecznie dziękujemy” - to list gratulacyjny od dyrekcji Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży Słabo Widzącej i Niewidomej im. Louisa Braille’a, gdzie uczy się Patrycja.

Pedagodzy i rehabilitanci gorąco sekundują walce pani Lidii z urzędami i instytucjami, które widzą prawo, a nie widzą człowieka.