Marzą o Białymstoku bez homofobii. I pójdą w marszu równości
Będą tęczowe flagi, muzyka i – mają nadzieję – mnóstwo radości. 20 lipca ulicami Białegostoku przejdzie pierwszy w historii naszego miasta marsz równości. Będą osoby nieheteronormatywne, ale również ich przyjaciele, rodzice. No i tacy, których niby to nie dotyczy, ale swoją obecnością chcą pokazać, że wszyscy są równi. I wolni. I wszyscy powinni mieć takie same prawa.
Białostocki marsz równości wspomogą również tęczowi z innych miast. Już zapowiadają, że na pewno przyjadą. Prawdopodobnie pojawi się również ktoś znany z telewizji, prasy. Takie głosy przecież też się liczą.
Liczą się też niestety inne głosy, z tej innej strony. Często pełne nienawiści, pogardy, obrażające tych, którzy różnią się od nich.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień