Marszu legionistów nie będzie. Pojadą autokarami
Na niedzielny mecz z Lechem Poznań przyjedzie ok. 2 tys. kibiców z Warszawy. Policja otrzymała sygnał, że zostanie im zapewniony transport z Palędzia.
W niedzielę na stadionie przy Bułgarskiej odbędzie się szlagierowe spotkanie Lecha Poznań z Legią Warszawa. To tradycyjnie mecz podwyższonego ryzyka, bowiem kibice obu klubów nie przepadają za sobą. Jak dotrą na obiekt sportowy przy ul. Bułgarskiej?
Do środy poznańskie MPK nie otrzymało żadnego sygnału o zamiarze wynajęcia autokarów, które kibiców drużyny przyjezdnej przetransportowałyby ze stacji kolejowej w Palędziu pod stadion.
- Do tej pory zaplanowaliśmy jedynie wzmocnienie transportu publicznego, ale jedynie dla kibiców Lecha - przyznaje Janusz Szawłowski, zastępca dyrektora naczelnego MPK ds. przewozów. Zaraz jednak dodaje: Znając dotychczasową praktykę, takie zamówienie na autokary dla fanów Legii może pojawić się na ostatnią chwilę.
Do meczu przygotowuje się także policja, jak wynika z wiedzy funkcjonariuszy, mimo wszystko nie dojdzie do przemarszu kibiców, jaki miał miejsce w ubiegłym roku przed i po spotkaniu z Wisłą Płock, co było efektem wycofania się miasta ze współfinansowania autokarowych przejazdów z Palędzia.
Tak kibice Wisły Płock maszerowali ulicami Poznania:
- Otrzymaliśmy komunikat od organizatora meczu z Legią, że do Palędzia podjadą dwa składy specjalne, stamtąd kibice zostaną zabrani wynajętymi autokarami pod stadion. Skorzystają z alternatywnych dróg dojazdu - tłumaczy Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Podobny scenariusz będzie miał miejsce po spotkaniu.
- Z naszych informacji wynika, że do Poznania wybiera się ok. 2 tys. kibiców z Warszawy, choć ta liczba może ulec jeszcze pewnej zmianie
- dodaje rzecznik.
Do czasu kiedy MPK nie otrzyma zlecenia, nie wiadomo, kto zapłaci za autokary. Przypomnijmy, że kiedy na początku marca, po meczu Lecha z Pogonią Szczecin, zapytaliśmy miasto, klub oraz stowarzyszenie kibiców, kto dokonał opłaty, wszyscy, poza urzędem, odpowiedzieli na nasze pytanie wymijająco.
Radosław Majchrzak, szef stowarzyszenia, tłumaczył, że to jego członkowie zamówili autokary, ale za nie płacili. Z kolei rzecznik Lecha Poznań twierdził, że klubu nie interesuje sposób, w jaki fani Pogoni dotrą na stadion. Ostatecznie okazało się, że umowę na wynajem sześciu autokarów podpisał klub, on także był płatnikiem.
Żadnych z problemów z dojazdem na stadion w niedzielę nie będą mieli kibice Lecha. Zarówno przed, jak i po meczu rozpoczynającym się o godz. 18 nastąpi wzmocnienie komunikacji bardziej pojemnymi autobusami linii nr 45, 50, 63 i 91. Pojawią się także dodatkowe kursy tramwajów na liniach nr 1, 6, 13, 15.
Wiadomo, że na stadionie pojawi się komplet kibiców. Już 17 dni przed starciem Lecha i Legii wszystkie bilety na ten mecz zostały wyprzedane. Spotkanie na żywo zobaczy 43 tys. osób.