Marszałek pochwalił to, co u nas zobaczył
Będzie dalsze wsparcie dla szpitala i dworca w Aleksandrowie? Niewykluczone.
Marszałek Piotr Całbecki, który w środowe popołudnie odwiedził miasto, nie ukrywał w rozmowie z Pomorską, że przyjechał na zaproszenie samorządowców, ale też sam był ciekaw, jak wykorzystano finansowe wsparcie, jakiego udzieli samorząd województwa na inwestycje w Powiatowym Szpitalu i renowację zabytkowego dworca. Wyraźnie był pod wrażeniem niektórych rozwiązań, jak choćby nowoczesnego ogrzewania szpitala (pompy ciepła), obejrzał nawet w piwnicach „serce” tego systemu.
Chwalił także nowoczesną sterylizatornię i z zainteresowaniem oglądał mobilny aparat rtg i nowoczesny tomograf, przyglądał się też odnowionemu budynkowi głównemu placówki.
Trudno było uciec odrozmów o potrzebach szpitala, wymagającego dalszego dostosowywania doobowiązujących standardów. Gospodarze wskazywali naznaczenie szpitala wpobliżu węzła autostradowego ikonieczność rozbudowy bądź budowy nowego budynku chirurgii. Remontu wymaga oddział rehabilitacji iopiekuńczo-leczniczy, nazmianę warunków czeka stacja pogotowia ratunkowego.
- Będziemy w gronie konsultantów i ekspertów rozmawiać, jak pomóc tej placówce - powiedział nam marszałek Całbecki, zaznaczając, że samorząd musi patrzeć na lecznictwo zamknięte w skali całego województwa i odpowiednio dzielić posiadane środki na zaspokajanie potrzeb poszczególnych placówek.
Równie duże wrażenie zrobiły na marszałku odrestaurowane pomieszczenia dworca i sposób ich zagospodarowania.
Burmistrz Andrzej Cieśla pokazał też na co w tej chwili najbardziej potrzebne są pieniądze. Marszałek dopytywał, ile konkretnie miałyby kosztować najpilniejsze prace. Niewykluczone, że znajdzie się jakaś możliwość pomocy. - Będę rozmawiał z zarządem na ten temat - obiecał Piotr Całbecki.
Jak oceniają tę wizytę prezes zarządu szpitala i burmistrz?
Prezes Mariusz Trojanowski: - Myślę, że pan marszałek, który przyjechał na moje zaproszenie był zadowolony z tego, co zobaczył. Na dodatek właśnie zakończyła się kontrola sposobu wydatkowania przez nas dotacji. Wypadła bardzo dobrze. Inwestycje zostały rozliczone. Myślę, że po rozmowach z ekspertami i konsultantami pojawi się jakaś możliwość wsparcia kolejnych naszych zadań.
Burmistrz Andrzej Cieśla: - Cieszę się, że pan marszałek zobaczył, jaki zakres prac wykonaliśmy i dowiedział się, jakie zadania nas jeszcze czekają. Najpilniejsze to remont dachu i świetlika nad holem głównym. Dostaliśmy na to siedemdziesiąt dwa tysiące złotych, a potrzeba trzysta tysięcy. Marszałek obiecał pomóc.