Marek Kondrat zdradził 10 prawd o winie
Na tegorocznym Festiwalu Wina Noe w Katowicach gościem specjalnym był Marek Kondrat, który karierę aktorską zakończył w 2007 roku, aby oddać się swojej wielkiej pasji jaką jest wino. Był współwłaścicielem firmy Winarium, a od 2012 roku, razem z synem Mikołajem, prowadzi firmę Kondrat Wina Wybrane. Na Śląsku swoje sklepy ma w Gliwicach i Katowicach. Poznajcie wino według Kondrata.
1.Najlepsze wino to takie, które Ci smakuje
Może kosztować nawet 20 zł. Cena wina to żadne kryterium. Pewien włoski winiarz, którego zapytałem, jakie wino jest najlepsze i godne rekomendacji, odpowiedział mi: to, które ci smakuje. Nie ma lepszej odpowiedzi, dlatego zawsze ją powtarzam. Każdy z nas ma inny gust - niektórzy lubią słodkie wina, inni - wytrawne, jeszcze ktoś powie, że najlepsze jest wino różowe, i nie ma co się na to obrażać. To, czy dane wino się lubi czy nie, zależy od potraw, do których się to wino popija, od towarzystwa, w którym się jest. Czasami to samo wino po paru dniach zupełnie inaczej smakuje. Ja nie mam swego ulubionego wina, nie jestem wierny jednemu winu. Czy to źle?
2. W ciągu roku statystyczny Polak spija trzy litry wina
Te trzy litry wina, które my Polacy średnio pijemy w ciągu roku, koncentrują się raczej na mieszkańcach miast. Polska jest bardzo podzielonym krajem na tę część miejską i część małych miasteczek i wsi, które są zupełnie innym krajem, aczkolwiek i tam wiele się zmienia. Dzisiaj nawet w przejezdnych miejscowościach, gdzie wejdziemy do jakiejkolwiek knajpki, mamy już w karcie kilka dyżurnych butelek wina i potrzebną zastawę do wina. To jest skok cywilizacyjny, o którym być może nawet nie mamy pojęcia.
3. Wino lubi cienkie szkło
To nic nowego, ale edukacja w sferze wina wciąż ograniczana jest do minimum, więc powtarzam to zawsze: wino lepiej jest pić z cienkiego szkła jasnego. Możemy obserwować barwę, która jest zmienna w zależności od szczepu i wieku wina. Wino lubi cienkie szkło, nie wiejskie karczmiaki. Ludzie pijący wino bardzo o to dbają. Polacy, jeśli chodzi o wino, to spijają je w w sferze domowej. Polewamy wino w domu, przy domowych kolacjach. Tam na świecie, gdzie są winnice, wino pije się w sytuacjach restauracyjnych, barowych. Wtedy na barmanie spoczywa odpowiedzialność prawidłowego podania wina. Wina w kieliszku musi być mniej niż połowa, bo musimy mieć możliwość zamieszania w nim wina, uwolnienia jego aromatu. To mieszanie wina w kieliszku to jego dotlenianie. To ten moment, kiedy stopniowo uwalnia się jego aromat i smak. W tym samym celu przelewa się też wino z butelki do karafki.
4. Wino z okazji. To wchodzi w życie
Wino na prezent dzisiaj już nie dziwi. Sam bardzo dużo takich rzeczy podpisuję, wręczam, zamawiam dla klientów mojego sklepu - na imieniny, na urodziny, na ślub, z okazji jubileuszu. Wino przestało być już prezentem tylko dla lekarza, jest też prezentem dla ludzi i to prezentem coraz milej widzianym.
5. Wino na weselnym stole
10 lat temu wino ma stole weselnym nie istniało. To ogromny skok cywilizacyjny. Nie mogę powiedzieć, że jesteśmy krajem winnym, aczkolwiek Europa od 2006 roku do takich krajów nas zaliczyła. Mamy dzisiaj prawie 700 swoich winiarzy, którzy robią w Polsce wina. Trudno stwierdzić, że to jest wybryk, który u podstawy ma biznes, bo oni na tych winach nie zarobią jeszcze przez długi czas. Ale robią to z poczucia przynależności do cywilizacji. Bardzo o nich dbamy, chuchamy na nich i życzymy im powodzenia. bo warunki mają trudne, i te klimatyczne, i te związane z tym, że Polska nie ma winiarskiej tradycji. Już po tym widać, jak nam się podniebienie zmienia, jakie smaki odkryliśmy przez te 10 lat. Wódka na stole weselnym to konieczność, ale coraz więcej młodych wie, że wino też wypada podać gościom weselnym.
6. Różowe kontrowersje
Niektórzy twierdzą, że nie jest to prawdziwe wino. Inni nie potrafią się bez niego obejść. Wino różowe bywa kontrowersyjne, różowe wina mają wizerunek niedrogich i łatwych do picia, codziennych tytułów. Czasami podaje się je z lodem czy truskawką, co przez koneserów jest traktowane z przymrużeniem oka. Ale niektóre rose to wina wielkie, prestiżowe i o wysokiej cenie. Przykłady to znane różowe szampany, te z pierwszych stron gazet, jak i mniej popularne, ale niemniej wytworne niszowe tytuły. We Włoszech wysoka cena i dobra prasa towarzyszą różowemu, musującemu franciacorta z regionu Lombardii. Mamy też pyszne różowe i jak niektórzy mówią seksowne cavy z Katalonii, które czasami zaskakują złożonością. Wina się nie skreśla ze względu na kolor, wino się degustuje i dopiero wtedy podejmuje się decyzję. I nie jest to decyzja na wieki, ale na ten jeden wieczór, przy tej konkretnej kolacji, bo już następnego dnia różowa nuta może być idealnym dopełnieniem towarzystwa, nastroju i wspólnego posiłku.
7. Wino im starsze, tym lepsze
Miłe porzekadła, ale niekoniecznie prawdziwe. Tylko 1 proc. produkowanych win na świecie nadaje się do starzenia. Niektóre rzeczywiście zyskują, ale to są te wina najdroższe, po które będziemy zawsze sięgać najrzadziej. Niestety.
8. Wino ośmiela
Polak pije średnio trzy litry wina w ciągu roku, to bardzo, bardzo mało. Wciąż ta kultura picia wina jest nam odległa. Wino to nie tyle alkohol, co po prostu styl życia, niestety dla wielu Polaków wino to trunek zbyt mało procentowy, trunek nieagresywny, a my z naszym temperamentem chcemy więcej. Chcemy się napić, żeby się zmieniać, żeby przenosić się w inny świat. Wino temu nie służy. Wino służy kontaktom. Z winem przy kolacji trwamy dłużej, mówimy sensownie, ośmielamy się wobec siebie, lepiej konsumujemy, to zupełnie inna kultura picia.
9. Słodkie do smakowania
Wina deserowe wytworzone z uwagą, przez doświadczonego winiarza, mają czasami ogromny potencjał do dojrzewania. W przypadku najlepszych tytułów z Tokaju czy Sauternes potencjał ten liczy się w dziesiątkach lat. Większość win deserowych to jednak tytuły do smakowania. Ze względu na zawartość cukru można ich wypić kieliszek lub dwa, ale nie więcej. Warto je wybierać na konkretną okazję, do posiłku, lub z myślą o powolnej konsumpcji.Kluczem do jakości słodkiego wina jest wysoka zawartość kwasów, które powodują że smak nie jest przytłaczający. Nawet w tym wypadku wina te nie sprawdzą się jako środek orzeźwiający w ciepły dzień czy alkohol serwowany w czasie imprezy gościom.
10. Ekspansja wina
Wino jest pnączem istniejącym od milionów lat, przetworzone przez człowieka, usystematyzowane, przycięte i uporządkowane, dzisiaj jest jedną z potężnych gałęzi przemysłu, zajmuje się nim na całym świecie dwa miliony rodów. Do tej rodziny przystępują kraje, o których nam się nie śniło. Indie, Chiny (które są 5. producentem wina na świecie), czy nawet Polska. Zmierzamy w dobrym kierunku. Wino zaczyna robić karierę. To trunek, który dopasujemy do każdej kuchni, śląskiej też, a jakże.