Marek Citko: Nie potrzeba nam słabych obcokrajowców
Trafiłem do Widzewa, bo trener przyglądał się chłopakom z II ligi - wyjaśnia były reprezentant Polski Marek Citko.
Młode pokolenie rozpoznaje jeszcze Marka Citkę?
Może nie od razu, ale jeśli ktoś tam podpowie, żeby włączyć komórkę i w internecie zobaczyć bramki, to wtedy tak. Miałem takie zaproszenie na turniej 12-, 13-latków i widziałem, że połowa mnie nie rozpoznaje. Ktoś wtedy podpowiedział, żeby sprawdzić moje nazwisko.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień