"Mamy wrażenie, że spółki PKP traktują Poznań jak prowincjonalną stacyjkę". Radny Sowa pisze list do premiera w sprawie dworca głównego
Poznański radny Paweł Sowa zdecydował się napisać list do premiera, by poinformować o jego zdaniem skandalicznej sytuacji dworca Poznań Główny i by wezwać go do podjęcia pilnych działań. Zaproponował też cztery filary „naprawy” dworca.
Radny Miasta Poznania Paweł Sowa w liście wystosowanym do premiera Mateusza Morawieckiego podkreśla, że obecny stan dworca w Poznaniu jest tragiczny. Stacja ma słabą przepustowość, jest niewydolna komunikacyjnie i niewygodna dla pasażerów.
- Jej teren wygląda, jakby ktoś rzucił w nią bombę i zostawił pobojowisko bez posprzątania – poszczególne elementy niepasujące do siebie od lat utrudniają życie podróżnym. Do dzisiaj mimo wielu zapowiedzi, w tym wysokich polityków ministerstwa, ciągle nie wyremontowano starego dworca ani fatalnie wykonanej nawierzchni peronów 1-3
- zauważa radny.
Zdaniem Pawła Sowy nie przygotowano żadnej wizji całościowej losów Poznania Głównego, a brak strategicznego myślenia widoczny jest na każdym kroku.
- Spółki PKP zachowują się nieodpowiedzialnie, wszyscy mamy wrażenie, że traktują Poznań jak prowincjonalną stacyjkę - twierdzi radny.
️Jednocześnie przypomina, że Poznań Główny to drugi po Warszawie Centralnej pod względem ruchu pasażerskiego obiekt w Polsce (19 milionów pasażerów w 2018 roku).
- Dotychczas oferowano Poznaniowi Głównemu tylko tandetę, prowizorki, bylejakość, brak perspektywicznych rozwiązań i oszukańcze komunikaty. Pilnie potrzeba decyzji na najwyższym szczeblu oraz pieniędzy - jako mieszkańcy bowiem oddajemy do budżetu centralnego ogromne kwoty (sam tylko Poznań wytwarza 3 procent polskiego PKB, powiat poznański również obsługiwany przez tę stację – drugie tyle), a od lat jesteśmy pomijani w wydatkach – pisze w liście do premiera radny.
Zobacz też: Jak rozwija się Poznań i metropolia poznańska na tle innych? Zobacz ranking
Cztery filary dla dworca
Radny proponuje też „cztery filary” funkcjonowania Poznania Głównego i Poznańskiego Węzła Kolejowego, których realizacja jest jego zdaniem niezbędna, by zaczął on normalnie działać. Jak pisze, społecznicy ze stowarzyszenia „Inwestycje dla Poznania” oszacowali koszty realizacji na 2,2 mld złotych.
Czytaj też: Będą kolejne loty z Poznania do Frankfurtu. Dodatkowe połączenia z Ławicy ruszą w marcu 2020 roku
Cztery filary „naprawy” poznańskiego dworca wg Pawła Sowy:
- remont starego gmachu dworca na międzytorzu
- uporządkowanie komunikacji na terenie całej stacji
- remont peronów wschodnich (1-3) wraz z estetyzacją hali peronowej
- budowa nowych torów szlakowych celem poprawy przepustowości całego węzła kolejowego
Paweł Sowa oferuje premierowi swoją pomoc.
- Jestem do pańskiej dyspozycji zarówno na miejscu w Poznaniu, jak i w przypadku takiej potrzeby w Warszawie czy gdziekolwiek indziej. Moja determinacja sięga zenitu, zamierzam działać na wszelkie możliwe sposoby, by Poznań odzyskał należne miejsce na mapie kolejowej Polski
- zapowiada radny.
Zobacz też: Tak jeszcze kilka lat temu wyglądał dworzec Poznań Główny. Zobacz zdjęcia sprzed budowy nowego budynku