Mamo, nie chce mi się wstać
Wrzesień to dla najmłodszych niełatwy miesiąc, bo po wakacjach muszą przestawić organizm na szkolny rytm. Nie przyspieszaj tego - daj dziecku czas!
To nie musi być od razu poważna choroba i zazwyczaj nie jest, ale zawsze warto się upewnić czy apatia, senność, niechęć do ruchu na powietrzu, albo nadmierna nerwowość, gdy trzeba spakować książki do plecaka i pójść do szkoły, to tylko przejściowe kłopoty z adaptacją, czy może problem, z którym dziecko samo sobie nie poradzi. Ale zacznijmy od najprostszej przyczyny zdrowotnych kłopotów naszego syna czy córki - konieczności przestawienia zegara biologicznego z letniego rozleniwienia na szkolny obowiązek. To nigdy nie jest łatwe, a szczególnie dla pierwszaków, które muszą dopiero „oswoić” szkolny rygor i rytm dnia. Jeśli rodzice nie pomogą, dziecko jest zestresowane, a takie objawy jak apatia i senność to nic innego jak chęć „wyparcia”, oddalenia tego, co dziecku nie kojarzy się z przyjemnością niedawno przeżytej wakacyjnej laby. - Pamiętajmy, że w pierwszych dniach po wakacjach dzieci są bardziej rozkojarzone, więc nie możemy mieć do nich pretensji, że z lekcjami radzą sobie nieco gorzej i niechętnie „zbierają się” do szkoły - mówi psycholog dziecięcy Anna Muszyńska. - Rok szkolny jest w końcu na tyle długi, że jeden spokojniejszy tydzień nie przeszkodzi w późniejszym przyswojeniu całego materiału - podkreśla, dodając, że zbytnie ponaglanie dzieciaka do nauki w pierwszych dniach szkoły może negatywnie odbić się na jego zdrowiu. Jak? Dzieci stają się coraz bardziej marudne, zmęczone, skarżą się na bóle głowy i brzucha, a nawet - bez wyraźnej przyczyny - gorączkują.
- Jeśli zauważymy takie objawy, nie bagatelizujmy ich, tylko zróbmy przynajmniej podstawowe badania - radzi internistka dr Violetta Jurczyk-Stanisławska.
Czego jeszcze nie wolno zaniedbać? Dopilnuj, by dziecko spało ok. 10 godzin dziennie i w miarę możliwości kładło się do łóżka o tej samej porze, zapewnij mu ruch i świeże powietrze, a także kontakt z rówieśnikami, nie zapominaj o wietrzeniu pokoju, zadbaj o dietę - taką, aby nie brakowało w niej owoców, warzyw, białek, orzechów (jeśli dziecko nie jest na nie uczulone), koniecznie wyrób w dziecku nawyk zjadania codziennego śniadania, by uczeń nie szedł do szkoły na czczo. I, co ważne, tak organizuj dzieciakowi czas, aby ograniczyć ilość godzin spędzanych przed komputerem i telewizorem. A jeśli to nie pomoże? Poradź się lekarza!
Autor: Elżbieta Kazibut