Małe Bobrowice są "bogatsze" od Zielonej Góry i Gorzowa - ogłosiło ministerstwo. Jakim cudem? To nie cud. To... elektrownia.

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Tomasz Rusek

Małe Bobrowice są "bogatsze" od Zielonej Góry i Gorzowa - ogłosiło ministerstwo. Jakim cudem? To nie cud. To... elektrownia.

Tomasz Rusek

W Bobrowicach wpływy z podatków na mieszkańca wynoszą aż 3.424,08 zł. To znacznie więcej niż w Gorzowie czy Zielonej Górze. Ostatnie miejsce w zestawieniu - z kwotą 868,68 zł - zajmuje Brzeźnica. A jak wypada Twoja gmina?

Ranking przygotowało ministerstwo finansów. To - w uproszeniu - zestawienie wpływów z podatków na głowę mieszkańca w danym samorządzie.

To ważny wskaźnik, jednak - jak zastrzega w rozmowie z GL ekspert od finansów prof. Stanisław Gomułka - nie zawsze jest zależny od rządzących (o tym poniżej).

Elektrownia robi robotę

Dlaczego to właśnie Bobrowice z nieco ponad 3 tys. mieszkańców kolejny raz są lubuskim krezusem? Na terenie gminy działa elektrownia wodna Dychów, której właścicielem jest jedna ze spółek koncernu PGE. To wpływy z podatków z tej firmy sprawiają, że mała gmina jest jedną z najbogatszych w województwie.

Jak mówi GL wójt Marek Babul, każdego roku z tytułu podatków wpływa do budżetu Bobrowic aż 7 mln zł. To podbija podatkowe wpływy samorządu. A że mieszkańców jest niewielu, stąd najwyższy wskaźnik w całym regionie: ponad 3,4 tys. zł na głowę.

Rolnictwo zamiast inwestycji

Na drugim końcu zestawienia, z kwotą prawie czterokrotnie mniejszą, jest Brzeźnica.

Dlaczego? Wójt Jerzy Adamowicz wyjaśnia, że nie ma u niego żadnej dużej firmy, a największym pracodawcą jest gmina, która prowadzi szkoły, zakład komunalny, opiekę społeczną... Blisko jest Zielona Góra, Szprotawa, Żagań. Inwestorzy tam idą ze swoimi pieniędzmi. - Jesteśmy typowo rolniczą gminą - dodaje wójt. A to oznacza niskie wpływy podatkowe. A w finale niski wskaźnik dochodu na mieszkańca.

Bobrowice są na dziś poza zasięgiem wszystkich lubuskich miast i gmin. Jednak kilka z nich przekroczyło znacznie 2 tys. zł na mieszkańca. Świetny wynik ma Kostrzyn - ponad 2,5 tys. zł to skutek m.in. tego, że na terenie gminy w strefie ekonomicznej działa wiele dużych firm, ich kadra zarabia przyzwoicie, płaci więc spore podatki.

Świetnie wypada też Pszczew (2.244,45 zł). Gmina liczy zaledwie 4,3 tys. mieszkańców, ale sporym zastrzykiem dla gminy są podatki z rurociągu jamalskiego (oraz pieniądze z turystyki). Pszczew jest turystyczną perłą powiatu międzyrzeckiego. Każdego roku nad miejscowymi jeziorami wypoczywają tłumy turystów, którzy zostawiają swoje pieniądze w sklepach, punktach gastronomicznych, ośrodkach wypoczynkowych i gospodarstwach agroturystycznych.

Wysoka pozycja Przytocznej (2.174,39 zł) w zestawieniu wpływów podatkowych to także m.in. zasługa pieniędzy, jakie wpłacane są z tytułu obecności na terenie gminy instalacji do przesyłu gazu.

Mieszkańcy na wagę złota

Fenomenem jest podgorzowska Kłodawa z wynikiem 2 tys. 224 zł na obywatela. A przecież nie ma tu żadnego przemysłowego giganta. Są za to... setki bogatych mieszkańców. To sypialnia Gorzowa, w której osiedlili się lekarze, przedsiębiorcy, ludzie wolnych zawodów. - Dzięki ich podatkom gmina rozkwita. Nie mam co do tego wątpliwości. Dlatego zabiegamy o meldunki i wskazywanie gminy jako miejsca życia, co przekłada się na udział w podatkach - mówi wójt Anna Mołodciak.

To samo stara się robić Gorzów, który w rankingu ministerstwa finansów z kwotą 1.754,35 zł dochodu z podatków na mieszkańca uplasował się za Zbąszynkiem, Drezdenkiem czy Sławą. Magistratowi uciekają ludzie właśnie do okolicznych gmin, w tym właśnie do Kłodawy. Dlatego Gorzów próbuje kusić bogatszych mieszkańców m.in. tanimi działkami pod domy jednorodzinne.

Zielona Góra (2.049,92 zł) też kusi mieszkańców do pozostania w mieście: są chociażby karty uprawniające do zniżek w sklepach, restauracjach, miejscach rozrywki: ZGrani Zielonogórzanie 50 plus, Karta Młodych, karta ZGranej Rodziny; darmowe przejazdy MZK dla wszystkich uczniów, ale i dzieci do 7. roku życia. Oprócz tego: ulgi podatkowe dla przedsiębiorców, darmowe szczepionki przeciwko grypie dla mieszkańców powyżej 65. roku życia, program dofinansowania badań leczenia niepłodności, wyprawka dla niemowlaków, przystąpienie do programu Mieszkanie Plus, dopłaty dla rodziców dzieci uczęszczających do żłobków niepublicznych. Obecnie powiększone miasto ma zameldowanych na pobyt stały dokładnie 130.683 mieszkańców. A na czasowy 4.638. A każdy podatnik - jak w Kłodawie - jest na wagę złota (co widać po budżecie, który w 2017 r. wyniósł 837 mln zł, a w tym przekroczył miliard).

Czasami po prostu ma się szczęście

Prof. Stanisław Gomułka wyjaśnia, że tzw. wskaźnik G, który opisujemy, bierze pod uwagę wyłącznie wpływy podatkowe. A te nie zawsze są zależne od władz miasta czy gminy. Bo czy wójt albo burmistrz miał wpływ na to, że na jego terenie są warunki do uruchomienia elektrowni albo złoża węgla czy gazu? Nie. - Dlatego wskaźnik nie może być podstawą do oceny gminy w oderwaniu od innych danych. Bo zazwyczaj jest niezależny od jakości władzy - mówi GL prof. Gomułka (członek Rady Głównej Business Centre Club, główny ekonomista BCC, w przeszłości wiceminister finansów).

Prof. Gomułka zwraca uwagę, że istotne jest, jak samorządowcy zasobnych gmin wykorzystują czasy prosperity. - Bogate samorządy, podobnie jak bogaci ludzie, czasami trwonią pieniądze, zamiast zabezpieczać przyszłość i inwestować w rozwój i budować zasoby na gorsze czasy - mówi profesor.

Ranking opublikowany przez ministerstwo finansów

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.