Majątki wiceprezydentów Bydgoszczy już znamy, prezydenta - jeszcze nie
W minionym roku bydgoscy radni uzyskali wyższe przychody. Niektórzy zarobione pieniądze inwestowali powiększając majątki. Ile zarobili w 2017 roku prezesi spółek należących do miasta? Jeszcze nie wiemy
Zasobność cudzego portfela zawsze budzi emocje. Kiedy opublikowano oświadczenia majątkowe bydgoskich radnych, poseł Paweł Olszewski (Platforma Obywatelska) od razu podliczył, o ile wzrosły w czasie 2017 r. dochody radnych Prawa i Sprawiedliwości - wykazał, że razem zarobili o 700 tys. zł więcej niż wcześniej.
Liderem stał się radny Mirosław Jamroży, który zarobił ponad 320 tys. zł (razem z dietami radnego). Stanisław Grodzicki w 2017 otrzymał z kilku źródeł prawie 229 tys. zł wynagrodzenia. Nieźle wiedzie się też pozostałym radnym PiS np. Krystian Frelichowski uzyskał ponad 72 tys. zł przychodu, a Jarosław Wenderlich wykazał ponad 156 tys. zł przychodu, z czego prawie 42,5 było wynagrodzeniem członka rady nadzorczej Radia PiK. Tadeusz Kondrusiewicz osiągnął ponad 123 tys. zł, a Tomasz Rega zarobił ponad 196 tys. zł. Warto dodać, że radni województwa, którzy weszli do samorządu z listy PiS również dobrze zarabiają, np. Andrzej Walkowiak został prezesem fabryki obrabiarek i członkiem rady nadzorczej Radia PiK - jego ubiegłoroczne przychody przekroczyły 260 tys. zł.
Platforma też zarabia
W gronie radnych Platformy Obywatelskiej dobrze zarabiają dyrektorzy biur poselskich. I tak, np. radna Monika Matowska wykazała prawie 105 tys. zł przychodu, a na konto Jakuba Mikołajczaka w minionym roku trafiło ponad 211 tys. zł. Lech Zagłoba-Zygler wykazał w oświadczeniu ponad 81 tys. zł przychodu, radny od dawna inwestuje w obligacje, których wartość ocenił na prawie 241,6 tys. zł. Janusz Czwojda ma spore oszczędności (363 tys. zł na koncie i 237 tys. na kontach funduszy inwestycyjnych), przychody radnego w 2017 r. wyniosły ponad 47 tys. zł. Janusz Drozdalski posiada nieruchomości o wartości 2,6 mln zł (dom, działki, 2 hale), natomiast przychody radnego wyniosły ponad 175 tys. zł.
Oszczędzają „na lewicy”
W gronie radnych SLD-Lewica Razem pieniądze oszczędzał Kazimierz Drozd (330 tys. zł na koncie i 370 tys. zł w papierach), natomiast jego ubiegłoroczny przychód wyniósł prawie 96 tys. zł. Na koncie Jana Szopińskiego pod koniec ubiegłego roku było 114 tys. zł. Radny miał też papiery wartościowe, dom i grunty. Jego przychód - 139 tys. zł.
Urząd Miasta Bydgoszczy publikuje oświadczenia majątkowe za 2017 r. osób, które zajmują kierownicze stanowiska. Oświadczenie Rafała Bruskiego, prezydenta Bydgoszczy, nie wróciło jeszcze z urzędu wojewódzkiego i dlatego na internetowych stronach UMB dokument nie jest jeszcze dostępny. Ale jawne są oświadczenia zastępców prezydenta.
Wiceprezydenci
- Anna Mackiewicz wykazała 6 tys. zł oszczędności, polisę ubezpieczeniową i przychody w wysokości ponad 160 tys. zł.
- Nieco więcej, bo ponad 161 tys. zł zarobił Mirosław Kozłowicz - wiceprezydent miał na koniec 2017 roku ok. 91 tys. zł oszczędności oraz dom, lokal usługowy, 3 zabytkowe motocykle marki Harley i jednego Junaka. Mirosław Kozłowicz ma też kilkuletniego harleya wyprodukowanego w 2010 r.
- Maria Wasiak w ratuszu zarobiła prawie 163 tys. zł, a z tytułu pracy w radzie nadzorczej spółki komunalnej ProNatura uzyskała ponad 53 tys. zł przychodu.
- Najwyższą pensję w gronie zastępców prezydenta otrzymywała Iwona Waszkiewicz, której przychodu przekroczyły kwotę 167 tys. zł.
- Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta wykazał zarobki w wysokości prawie 230 tys. zł. W tej kwocie jest także wynagrodzenie za pracę w radzie nadzorczej Portu Lotniczego Bydgoszcz SA (45 tys. zł).
167 tysięcy złotych w 2018 roku zarobiła Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy
Pracują dla województwa
A jeśli już o bydgoskim lotnisku mówimy, to warto dodać, że Tomasz Moraczewski, prezes spółki Port Lotniczy Bydgoszcz, zarobił w 2017 r. ponad 267 tys. zł brutto. Taką kwotę wpisał z oświadczeniu opublikowanym przez Urząd Marszałkowski w Toruniu, który jest największym akcjonariuszem tej bydgoskiej spółki.
Dla porównania - Krzysztof Tadrzak, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy, uzyskał 199 tys. zł przychodu, natomiast Edward Hartwich, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy, zarobił 216 tys. zł. Maciej Puto, dyrektor Filharmonii Pomorskiej, uzyskał przychód w wysokości ponad 146 tys. zł.
Prezesów jeszcze nie ma
Niestety, powyższych zarobków szefów jednostek podlegających samorządowi województwa nie możemy porównać z tymi, które osiągnęli prezesi spółek należących do samorządu Bydgoszczy lub jednostek mu podlegających. Ich oświadczeń jeszcze nie opublikowano.
- Sukcesywnie będziemy je publikować - zapewnia nas Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy.