Mają się uwinąć z centrum kultury w rok. Potem zaproszą do kina. Z popcornem
Lada moment przetarg na modernizację Chojnickiego Centrum Kultury. Od sierpnia na pewno nie będzie już kinowych seansów.
Wiosna, a więc roboty. Zaczęły się już na Bałuckiego, a mają się zacząć na Agrestowej, gdzie wchodzi firma Amar. Ta sama firma będzie działać także na Morozowa.
Na przełomie marca i kwietnia ma być ogłoszony przetarg na przebudowę Chojnickiego Centrum Kultury. W ratuszu podkreślają, że zasady konkursu są bardzo liberalne, tak by zachęcić miejscowe firmy do udziału w tym zadaniu, które może kosztować ponad 10 mln zł.
W związku z wielkim zainteresowaniem losami kina urząd odpowiada, że będzie ono czynne tylko do 30 lipca. I tak jak to zapowiadano wcześniej, przez rok z okładem do kina na Swarożyca nie będziemy chodzić, bo nie udało się znaleźć alternatywy. - Byli u nas specjaliści od aparatury cyfrowej i uznali, że to dobrze, że nie adaptujemy żadnych pomieszczeń na kino, bo mogłoby to być ze szkodą dla jakości projekcji - mówi burmistrz Arseniusz Finster.
Za to od września 2017 r. kinomanów czeka tylko najwyższa jakość, zarówno gdy chodzi o wyposażenie sali, jak i o przekaz. Prawdopodobnie nie zmniejszy się liczba miejsc widowni, ma ich być ok. 330.
I niech nie martwią się ci, którzy zasmakowali w popcornie i innych kinowych przekąskach. Mają być nadal.
- I zobowiązałem dyrektora, by zatrudnił tę samą firmę - mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Bo ci panowie zaryzykowali, weszli w ten biznes i warto to docenić.
Otwarcie centrum kultury ma nastąpić we wrześniu 2017 r. Przez ten czas załoga ChCK przeprowadzi się do Wszechnicy, część nadal będzie miała zajęcia w Gimnazjum nr 1.