Mają na życie, wakacje i zabawę. Dzięki 500 plus [infografika]
- Dzięki tym pieniądzom możemy pozwolić sobie na więcej - mówią rodziny korzystające z programu.
- Gdy wprowadzaliśmy ten program, było wielu sceptyków i niedowiarków - mówi Józef Ramlau, wicewojewoda kujawsko-pomorski. - Tymczasem okazuje się, że przynosi on wymierne efekty w całym kraju, a tym samym w naszym regionie. Już widać tendencję wzrostową w liczbie urodzeń, zmalało ubóstwo, a dodatkowo 21 proc. beneficjentów, w skali kraju, zaczęło oszczędzać.
Tak chwalono wczoraj w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy sztandarowy program rządu „Rodzina 500 plus” podczas podsumowania jego efektów w regionie. Według danych statystycznych, w województwie korzysta z niego ponad 140 tysięcy rodzin. - Najwięcej środków trafia do rodzin wiejskich - mówi Dorota Hass, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej UW. - Warto też zwrócić uwagę na dane dotyczące rodzin pobierających zasiłek na pierwsze dziecko i kolejne dzieci. Jest ich aż 64 proc.
Aby otrzymać świadczenie na pierwsze dziecko, trzeba bowiem spełnić kryterium dochodowe: próg to 800 zł miesięcznie na członka rodziny lub 1200 zł w przypadku dziecka niepełnosprawnego. - Jeśli rodzina spełnia to kryterium, świadczy to o jej sytuacji dochodowej - dodaje Dorota Hass.
Jak mówi, pieniądze ze świadczeń przeznaczane są na różne cele: na bieżące potrzeby, żywność, ubrania, ale także na wakacje, wyjścia do kina, atrakcje dla dzieci. - Rodziny z pieczy zastępczej wskazują, że dzięki nim mogą sobie pozwolić na prywatną wizytę z dzieckiem u specjalisty - mówi Dorota Hass. - Mniej osób zgłasza się do ośrodków pomocy społecznej po żywność czy wyprawkę do szkoły.
Świadczenie na drugie dziecko pobiera pani Magdalena spod Inowrocławia. - Pieniądze odkładamy głównie na wakacyjny wyjazd dla całej rodziny, ale wydajemy też na weekendowe wypady w różne miejsca, na ubranka i opłacamy nianię - opowiada. - Z samych pensji nie moglibyśmy zapewnić dzieciom tylu atrakcji.
- Mam trzech synów, świadczenie dostaję na dwoje dzieci - mówi pani Agnieszka z Bydgoszczy. - Dla mojego domowego budżetu jest to spory zastrzyk gotówki. Możemy sobie pozwolić na więcej niż do tej pory. Zapisaliśmy dzieci na zajęcia komputerowe, dodatkowe lekcje angielskiego, korepetycje z matematyki.
Pani Agnieszka dodaje, że program dał jej rodzinie swobodę finansową, której wcześniej brakowało. - To mój punkt widzenia - mówi - ale wiem, że są też sytuacje ekstremalne, gdy te pieniądze dosłownie ratują życie. Mam taki przykład w swoim otoczeniu. Rodzina z pięciorgiem dzieci, w której pracuje tylko ojciec, i do tego mało zarabia. Gdyby nie „500 plus” , musieliby iść do opieki społecznej.
W najbliższym czasie rząd zamierza wprowadzić zmiany w zasadach przyznawania świadczeń z „500 plus”. Ma to zapobiec różnym nadużyciom, głównie dotyczącym podawania nieprawdziwych informacji o dochodzie.
Rząd chce uściślić sposób ustalania dochodu przez osoby prowadzące działalność gospodarczą i rozliczające się w formie ryczałtowej. Nowe przepisy mają też uniemożliwić dopasowywanie swojej sytuacji materialnej do zasad przyznawania świadczenia, np. poprzez zwolnienie się w firmie i ponowne zatrudnienie się u tego samego pracodawcy, ale na gorszych warunkach finansowych.
Zmienią się też zasady przyznawania świadczeń osobom samotnie wychowującym dzieci. - Obecnie nie mają one obowiązku przedkładania zasądzonych na dziecko alimentów - mówi Dorota Hass. - A zdarza się, że rodzice żyją w konkubinacie i powinny być liczone dochody obojga z nich.
Będzie też wprowadzona możliwość wcześniejszego składania wniosków przez internet - od 1 lipca. Drogą tradycyjną będą one przyjmowane od 1 sierpnia.