Maciej Makuszewski: Lech Poznań musi zawsze patrzeć w górę tabeli
- Optymizm i motywacja w naszym zespole są bardzo duże - mówi przed rozpoczęciem rundy wiosennej Maciej Makuszewski, skrzydłowy Lecha Poznań i reprezentacji Polski.
Jakiego Lecha zobaczymy wiosną? Czy będzie to taki zespół jak w trzech ostatnich jesiennych meczach, czy trzeba się też przygotować na rozczarowujące występy, takie jak podczas sparingów w Turcji?
Optymizm i motywacja są w zespole bardzo duże. Wiara we własne możliwości też. Każdy podczas tych przygotowań solidnie trenował, każdy dawał z siebie wszystko. Rezultaty tych sparingów rzeczywiście nie były najlepsze. Nie ma co szukać alibi, ale trzeba brać też pod uwagę, że celem tych gier kontrolnych nie był tylko wynik. Sparingi traktowaliśmy też jak jednostkę treningową. Tak samo ciężko pracowaliśmy na treningach i meczach. Mieliśmy wykonać zadania, które trener nam nakreślił, spróbować wykorzystać rozwiązania, które ćwiczyliśmy. Graliśmy z niezłymi drużynami. Pokazały nam one, jaki elementy trzeba poprawić. Gdybyśmy wygrywali ze słabeuszami po 5:0, pewnie nic byśmy się nie nauczyli...
Nadal piętą achillesową są stałe fragmenty
Dobrze, że wyszło to w sparingach. Trener już jesienią uczulał nas, jak ważny jest to element. Nie wszystko da się poprawić przez miesiąc, ale mam wrażenie, że jeśli chodzi o kwestie taktyczne, koncentrację, to zrobiliśmy ostatnio duże postępy. Trener Nawałka podkreślał, że to co założył udało się zrobić. Dlatego z optymizmem przystępujemy do wiosny.
Po tych migawkach w klubowej telewizji można odnieść wrażenie, że pod względem fizycznym będziecie w stanie przenosić góry, gorzej może być z płynnością gry.
Płynność zależy od świeżości. Myślę, że szybko ją odzyskamy. Ufam bezgranicznie trenerowi. Wiem, że to co trener mi proponuje, jest dla mnie dobre. Potrzebowałem takich przygotowań. Praktycznie od świąt wszystko mieliśmy dokładnie rozpisane. Teraz nie ma już śladu po kontuzjach. Dokuczał mi też uraz ręki, który utrudniał mi grę jesienią.
To był powód, że twoje statystyki w tym sezonie są dosyć skromne? Skrzydła Lecha nie strzelały jesienią goli, na pewno chcesz poprawić te liczby
Trzeba brać pod uwagę, że przez wiele spotkań, byliśmy wahadłowymi, a na tej pozycji trudniej o gole. Miałem niezły start, asysty, ale potem przesuwany byłem coraz dalej od bramki. Trudno było mi się przestawić. Zanim to wszystko się odkręciło, minęło trochę czasu. Teraz wracam na normalne tory.
Jak będzie grał w tej rundzie Lech? Bardziej ofensywnie niż jesienią, czy raczej będzie zabezpieczał tyły i wyprowadzał kontrataki.
Do każdego spotkania przygotowujemy się pod danego przeciwnika. Nie jest jednak tajemnicą , że w ekstraklasie w większości spotkań to Lech jest faworytem. Będziemy chcieli strzelać gole, dostarczać kibicom widowiska. Ale przede wszystkim musimy zdobywać punkty. To jest najważniejszy cel, a nie noty za styl.
Wspomniałeś, że Lech w większości meczów będzie faworytem. Media jednak, nie stawiają was w roli głównego kandydata do tytułu. Zdecydowanie więcej szans daje się Legii czy Lechii. To dobrze?
Trener nam nie pozwoli, byśmy zwątpili w sukces. Pracując z takim ambitnym szkoleniowcem jak Adam Nawałka, nie ma możliwości, by nie być umotywowanym i nie wierzyć w to, że będziemy wygrywali. Nie ma mowy o odpuszczaniu, czy zadowoleniu się tym co jest, osiadaniu na laurach. Wygraliśmy na koniec rundy trzy spotkania z rzędu, ale to jest mało. Jesteśmy głodni sukcesów. Chcemy tę rundę przede wszystkim dobrze zacząć, a co się wydarzy później, zobaczymy.
Patrzycie w kalendarz? Wiosną częściej będzie grać z czołówką niż zespołami z dołu tabeli. Do tej pory w starciach z górną połówką, słabo punktowaliście.
Chcemy to zmienić. W naszej lidze każde zwycięstwo trzeba wybiegać i wywalczyć. Wiosną musimy do tego dodać jeszcze jakość, którą jesienią czasem brakowało i będzie dobrze. Na pewno nie będziemy bronili trzeciego miejsca. Lech musi patrzeć w górę tabeli.
Dosyć mało w tej przerwie zimowej mówiło się o transferach Lecha. Czy tym nowym zawodnikom, będzie w tej sytuacji łatwiej wkroczyć do gry?
Wielkich ruchów rzeczywiście nie było, więcej uwagi poświęcało się kadrze, która jest. Uważam, że dysponujemy silnym zespołem. Doszło kilku bardzo młodych zawodników, mających duże możliwości i potencjał. Pokazali na obozie, że przy dobrej pracy i odpowiednim podejściu mają szansę się wybić. Julek i Timur dostali wsparcie ode mnie i Kosty. Każdy zawodnik musi przejść aklimatyzację. Chłopaki mają charakter i ambicję, więc szybko powinni się wkomponować w drużynę.