O ogromnej potrzebie pielgrzymowania do Maryi rozmawiamy z księdzem Grzegorzem Stachurą, ojcem duchowym 36. Pieszej Pielgrzymki Kieleckiej na Jasną Górę.
Pielgrzymka rozpoczyna się w sobotę, 5 sierpnia, w Wiśli-cy. O godzinie 18 biskup ordynariusz diecezji kieleckiej odprawi mszę świętą, a dzień później o 6 rano pątnicy wyruszą na trasę. Przesłanie tegorocznej pielgrzymki „Idźcie i głoście. Z Maryją nieśmy światu Jezusa” łączy ze sobą ważne wydarzenia obecnego roku liturgicznego. Chodzi o 100-lecie Objawień Fatimskich i 300 lat koronacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. 13 sierpnia pielgrzymi dotrą do Częstochowy.
Czasy się zmieniają, ludzie też, a wciąż tłumy podążają do Maryi na Jasną Górę. Na czym polega fenomen tej pielgrzymki?
Na tym, że Matka Boża jest skuteczna.
Po raz który ksiądz będzie uczestniczył w kieleckiej pielgrzymce?
Chodzę od 2004 roku, a więc byłem już trzynaście razy. Pamiętam, że po raz pierwszy poszedłem dlatego, że wyznaczył mnie mój proboszcz, ksiądz prałat Henryk Makuła. A potem okazało się, że nie da się żyć bez pielgrzymki.
Czy w tym czasie zmieniło się podejście ludzi do pielgrzymowania?
Wydaje mi się, że teraz jest więcej ducha modlitwy. Ci którzy idą, wiedzą, po co idą. Widać, że ludzie potrzebują spotkania z Panem Bogiem i wyciszenia. W ciągu dwóch - trzech ostatnich lat zauważyłem, że jak ktoś nie może wziąć urlopu na całą pielgrzymkę, to idzie przez weekend.
Przedział wiekowy też jest różny, są rodziny z małymi dziećmi i ludzie starsi.
Tak, osób starszych nigdy nie było bardzo dużo, ale w każdej grupie są ludzie starsi. Najwięcej jest uczniów z gimnazjów i młodych małżeństw. Przez ostatnie trzy lata sporo było rodzin z dzieciakami, nawet takimi małymi w wózkach. To jest bardzo fajne.
Czy często pielgrzymi proszą o rozmowę na trasie, o spowiedź?
Bardzo często. Zresztą od tego jesteśmy. Ubiegły rok, rok miłosierdzia, był pod tym względem niesamowity. Ja byłem w szoku, jeśli chodzi o liczby osób, które przystąpiły do spowiedzi. Wbrew pozorom jest duża potrzeba spowiedzi, takiego prowadzenia duchowego.
Jak się wchodzi na Jasną Górę, bez względu na to, czy idzie się pierwszy, piąty, czy dwudziesty raz, to chyba zawsze jest ogromne przeżycie?
To prawda. Duże przeżycie. Coś się w człowieku dzieje, odblokowuje. Czuje się, że w tym miejscu jest większa łaska Boża.
Nadal pielgrzymi są mile witani i przyjmowani na trasie?
Tak. To się nie zmieniło. Codziennie spotykamy się z bardzo dużą życzliwością na trasie, za co jesteśmy bardzo wdzięczni.
Pielgrzymka kielecka rozpoczyna się 5 sierpnia. Jej hasło brzmi: „Idźcie i głoście. Z Maryją nieśmy światu Jezusa”. A rozważania będą dotyczyć objawień Maryi i ich przesłania.
Tak, w poszczególne dni będziemy przybliżać objawienia Maryi na świecie i orędzia do narodów na różnych kontynentach. Warto powiedzieć, że na każdym z kontynentów było jakieś objawienie Matki Bożej. Na tym będziemy się koncentrować. Powiem szczerze, że to bardzo ciekawe tematy. Choćby objawienie Matki Bożej w La Vang w Wietnamie. Kazała im przygotować wywar z liści, bo byli chorzy. I okazało się, że pomogło. 27 lat później na to miejsce w La Vang przyszli mnisi buddyjscy i powiedzieli, że Budda im się przyśnił, żeby zabrali jego posąg z tego miejsca, bo jest to miejsce Królowej Niebios. Tam Matka Boża jest bardzo czczona. I na 15 sierpnia pielgrzymi też do Niej idą, żeby się modlić, prosić o łaski i dziękować za to, co otrzymali. To jeden z wielu ciekawych przykładów objawień Maryi, o których będziemy rozmawiać w trakcie pielgrzymowania na Jasną Górę.