Lubuskie na dużym ekranie wygląda jak Toskania [ZDJĘCIA, WIDEO]
Może nie było czerwonego dywanu, ale poza tym zadbano o wszystko, jak na premierę przystało. Tak, w czwartek odbyła się premiera najnowszego, trzeciego już filmu, którego producentem była „Gazeta Lubuska”.
Tym razem nie było tylko o przeszłości lecz przede wszystkim o przyszłości.
To film o regionie
„Polska Toskania”, bo o tym filmie mowa, zapełniła salę zielonogórskiego Cinema City. Były eleganckie panie i panowie pod krawatami... No, może nie przesadzajmy. Tak, czy inaczej czuć było nastrój wyjątkowości. Na widowni widać było twarze, które po chwili widzowie zobaczyli na ekranie. Na szczególnie rozemocjonowanych wyglądali młodzi ludzie z Lubuskiego Zespołu Pieśni i Tańca, którzy byli odtwórcami głównych ról w scenach fabularyzowanych.
Tuż przed seansem prezes zielonogórskiego oddziału Polska Press Grzegorz Widenka podziękował wszystkim, dzięki którym ten film powstał.
- Wbrew pozorom ten film nie różni się aż tak bardzo od poprzednich - tłumaczył. - Jest raczej ich konsekwencją, kontynuacją. Gdyż kolejny raz zajmujemy się tożsamością tego regionu, naszej wspólnej małej ojczyzny. Jest o jego tradycji, ludziach, ale i pięknie.
Później zapadła ciemność i cisza. Sącząca się leniwie muzyka magiczne krajobrazy, o których już po seansie widzowie powiedzą, że aż trudno uwierzyć, że to Polska, że to Lubuskie. I wreszcie twarze ludzi, winiarzy, którzy opowiadają o swojej pasji i miłości. Później ponownie zapadła cisza i rozległy się oklaski.
Przeczytaj też: Czy jesteśmy już polską Toskanią? Staramy się i to z sukcesami
To był trudny film
- Jestem bardzo zadowolony z tego filmu, zwłaszcza że jak powtarzam był to dla mnie bardzo skomplikowany film, wiele było w nim elementów trudnych do zaplanowania, a na dodatek mieliśmy dodatkowego scenarzystę, Ustawę o wychowaniu w trzeźwości - mówi reżyser filmu Michał Szymanowicz. - Fajnie było dziś obejrzeć efekt pracy na dużym ekranie, obserwować jak reagują widzowie i spotkać prawdziwych autorów tego filmu, czyli ludzi, którzy w nim wystąpili.
Również narrator naszego filmu, sommelier Tomasz Kolecki mówił o wyjątkowości tego obrazu i podróży przez niemal nieznaną sobie część Polski. Poznał lubuskich winiarzy, smak i aromat kilku nowych trunków i tylko ugruntował się w przekonaniu, że polskie winiarstwo ma przed sobą przyszłość, a Lubuskie to region, który winiarstwem stoi i będzie znaczącym punktem na enoturystycznej mapie.
- Czy film mi się podobał? Jestem zachwycony - mówił tuż po seansie Krzysztof Fedorowicz, jeden z bohaterów filmu. - Nie było jeszcze takiego filmu o naszym regionie, o naszym winiarstwie. I te zdjęcia z lotu ptaka.... Zawsze wyobrażałem sobie, że nasz region tak właśnie wygląda. Teraz mam pewność.
POLSKA TOSKANIA - zobacz film i przewodnik interaktywny po lubuskiej krainie wina i wrażeń!
Poznaj z nami polską Toskanię! Zabierzemy Cię w podróż pięcioma szlakami: pasji, cierpliwości, spełnienia, dumy i tradycji.
- Wow! - krótko recenzuje Filip Borkowski. - Jestem dumny, że tutaj mieszkam. I chyba polubię wino, ale nie jako napój alkoholowy, ale zamknięty w kieliszku smak i aromat naszego regionu.
To trzeci już film, którego pomysłodawcą i producentem jest „Gazeta Lubuska”. Po typowo historycznych „Wydarzeniach Zielonogórskich” i „Kresach” przyszła pora na współczesność, ale czy tylko? To także film o przeszłości, ale i o przyszłości i nadziei. Internetowa premiera filmu już dziś o godz. 10.00. Wystarczy wpisać w internetowej przeglądarce adres serwisu www.polskatoskania.pl. Tam zresztą, oprócz filmu, można znaleźć informacje na temat Lubuskiego. Zabytki, jeziora, lasy i ludzi z pasją...
POLSKA TOSKANIA - zobacz film i przewodnik interaktywny po lubuskiej krainie wina i wrażeń.
Poznaj z nami polską Toskanię! Zabierzemy Cię w podróż pięcioma szlakami: pasji, cierpliwości, spełnienia, dumy i tradycji.