Lubuskie... krainą muzyki dawnej? Tak!

Czytaj dalej
Fot. Zdzisław Haczek
Zdzisław Haczek

Lubuskie... krainą muzyki dawnej? Tak!

Zdzisław Haczek

Jakie koncerty z Lubuskiego mogą pochwalić się kilkudziesięcioma milionami radiosłuchaczy? Te z Festiwalu Muzyka w Raju w Paradyżu.

Powie ktoś: dobra, sięgają artyści po skrzypce, violę da gamba, klawesyn i wykonują muzykę mistrzów średniowiecza, renesansu czy baroku... Ale to takie kameralne! Gdzież tu „przebojowy huk”?

Otóż jest. Dzięki Europejskiej Unii Nadawców rejestrowane od 14 lat (od kilku lat przez Radio Zachód) w kościele Zielonogórsko-Gorzowskiego Wyższego Seminarium Duchownego festiwalowe koncerty idą w eter, czyli w świat. Krążą między stacjami wielu krajów, są przypominane i... - Mają po kilkadziesiąt milionów słuchaczy - podkreśla Cezary Zych, dyrektor Festiwalu Muzyka w Raju i prezes Fundacji Muzyki Dawnej „Canor”.

A wydana we współpracy z festiwalem płyta Marca Mauillon i Angélique Mauillon - „Li due Orfei”? Zebrała we Francji wszelkie możliwe laury, a ciągle zyskuje pochlebne recenzje.

Artyści, którzy przez dwa tygodnie sierpnia koncertują w Paradyżu? Zdecydowanie pierwsza liga. Światowa. Do tego zadomowiona. Muzycy i śpiewacy przyjeżdżają, „łapią” klimat miejsca i... wracają.

Joanna Boślak-Górniok (Orkiestra Kore), dyrektor Festiwalu Muzyka w Raju Cezary Zych i Michał Niemczyk z biura prasowego
Zdzisław Haczek Joanna Boślak-Górniok (Orkiestra Kore), dyrektor Festiwalu Muzyka w Raju Cezary Zych i Michał Niemczyk z biura prasowego

To w Paradyżu klawesynistka Joanna Boślak-Górniok stworzyła dwa lata temu zespół, który dziś występuje pod szyldem Orkiestra Kore (Polacy, Szwedzi, Finowie...). W kwietniu br. orkiestra oczarowała słuchaczy Filharmonii Narodowej w Warszawie, którzy przed koncertami oblegali stoiska promujące Lubuskie.

Z Lubuskiem paradyski festiwal jest związany nie tylko kilkuletnią umową o wsparciu ze strony samorządu województwa. Wszak Muzyka w Raju poprzez koncerty Przedsionka Raju promieniuje na cały region. Efekt? Podczas tegorocznego koncertu w kościele w Klępsku nie wszyscy chętni zmieścili się w świątyni. - Są też melomani, którzy wędrują za artystami, od koncertu do koncertu - dodaje dyr. Zych.

Hasło „Lubuskie krainą wina, przyrody i muzyki dawnej” brzmi na wyrost? Nie. Są korzenie. To prawdopodobnie w Żaganiu spisano pod koniec XV w. „Śpiewnik Głogowski”, to w Żarach przeżył najbardziej twórcze lata wielki kompozytor baroku Georg Philipp Telemann...

Paradyż, 12 - 21 sierpnia.

Zdzisław Haczek

Piszę o wszystkim – brzmi banalnie, ale… Jako wydawca online muszę obserwować, co się dzieje w regionie, w kraju i na świecie, by być na bieżąco. I żeby poprzez między innymi moje publikacje, na bieżąco był Czytelnik Gazety Lubuskiej. A zatem tak samo „łapię” temat pożaru słomy na polu pod Żaganiem, dramatyczne protesty po wyborach na Białorusi czy wskazanie polskiego kandydata do Oscara (brawo Małgorzata Szumowska!).


 Od początku pracy w Gazecie Lubuskiej (staż rozpocząłem w październiku 1990 r., etat – od 1991 r.) staram się wypatrywać lokalnych talentów, czyli zdolnych Lubuszan i nagłaśniać ich sukcesy. Lubię pilnować karier naszych artystów, bo wychodzę z założenia, że Lubuskie kulturą (między innymi) stoi. Stąd obserwuję, co się dzieje na scenie muzycznej, co na kabaretowej, ale też – „co się pisze”, czyli co wydali nasi literaci.



 


Laureat:


 Złoty Dukat Lubuski 2016


Nagroda Kulturalna Miasta Zielona Góra 2020



 Jako zielonogórzanin, który lubi spacery po swoim mieście, przyglądam się zmianom. Gdzie budują coś nowego, a gdzie znika kamienica, bo akurat tutaj ma być nowa droga.


 Sekunduję oczywiście rozbudowie i modernizacji instytucji kultury:



  •  Muzeum Ziemi Lubuskiej

  •  Lubuskiego Teatru

  •  Filharmonii Zielonogórskiej


  


Pracuję w zielonogórskiej redakcji Gazety Lubuskiej od 1990 roku. Na studiach (filologia polska na Wyższej Szkole Pedagogicznej w Zielonej Górze) działałem w formacjach Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego (m.in. Drugi Garnitur, Teatr Absurdu ŻŻŻŻŻ). Dawne dzieje, ale... do dziś życie lubię brać z humorem. W Gazecie Lubuskiej zajmuję się tym, co trzeba. Byłem m.in. szefem działów kultury, kultury i oświaty, społecznego... Od 2020 roku pracuję na stanowisku wydawcy online.


Szczególnie lubię ogarniać żywioł kulturalny (nie do ogarnięcia zresztą...) - z aparatem czy z kamerą spotkacie mnie zarówno w rockowym klubie jak też w filharmonii. Uwielbiam chować się w kinowej sali (bez kamery...).


Moje zainteresowania: film, kino, muzyka, teatr, książka, kabaret, historia. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.