Lista „życzeń” rodziców jest długa
Rozmowa z Dr n. med. Anna Błażejczak, neonatologiem z Kliniki Patologii Noworodka na Pomorzanach.
O tym czego zabraniają lekarzom dziś zaraz po urodzeniu rodzice noworodków
Rodzice noworodka zabierają dziecko ze szpitala, bo nie zgadzają się na szczepienie go, podanie witaminy K czy kąpiel. Taka sytuacja wydarzyła się w Białogardzie. Czy w Szczecinie także dochodzi podobnych zdarzeń?
Prawdą jest, że coraz częściej spotykamy się z rodzicami, którzy przychodzą do porodu z oświadczeniem zawierającym listę procedur, których nie życzą sobie by były wykonywane w stosunku do ich dziecka. Trzeba przyznać, że takie sytuacje nie są już sporadyczne. Tygodniowo, to nawet kilka noworodków, których rodzice mają szczególne „życzenia”. Zawsze jednak staramy się z rodzicami porozumieć. Rozmawiamy z nimi, tłumaczymy, przekonujemy, ale i słuchamy ich próśb i jeśli nie zagrażają one życiu dziecka, przystajemy na nie. Dokonujemy jednak wówczas zawsze wpisu w kartę dziecka o tym, że wytłumaczono rodzicom konieczność wykonania niektórych zabiegów. Jeśli nie wyrażają na to zgody, czynimy taką adnotację dodając, że robią to, mimo że zostali poinformowani o konsekwencjach i robią to na własną odpowiedzialność.
O jakich „życzeniach” pani myśli?
Najczęściej rodzice nie życzą sobie wykonania u dziecka szczepień ochronnych, rzadziej zdarza się, że nie chcą podania witaminy K. Głównym powodem unikania tej procedury jest fakt, że zalecaną drogą podania witaminy K jest podaż w formie domięśniowego zastrzyku. Wychodząc naprzeciw rodzicom, którzy chcą uniknąć iniekcji u dziecka, proponujemy podaż doustną. Obie formy podania witaminy są skuteczne, przy czym podanie doustne wiąże się z koniecznością powtórzenia dawek w pierwszych tygodniach życia. Niektórzy rodzice chcą uniknąć także zabiegu Credégo, czyli zakrapiania oczu 1 proc. roztworem azotanu srebra bądź kroplami antybiotykowymi, stosowanymi w celu zapobiegania rzeżączkowemu zapaleniu spojówek. Zakażenie to, nieleczone, może spowodować uszkodzenie rogówki i w konsekwencji ślepotę u dziecka. Zdarza się, że mamy nie życzą sobie kąpieli noworodka.
Nie widzimy w tym problemu w pierwszej dobie po urodzeniu. W naszym szpitalu odroczenie pierwszej kąpieli jest przewidziane do 12 godzin. W tym czasie maź płodowa, mająca właściwości ochronne, zdąży się już wchłonąć. Rodzice nie zgadzają się też na dokarmianie mlekiem modyfikowanym. W naszym szpitalu, który należy do szpitali wyróżnionych tytułem Szpital Przyjazny Dziecku, kładziemy szczególny nacisk na propagowanie karmienia piersią. Prowadzimy edukację wśród matek, zachęcamy również matki dzieci urodzonych przedwcześnie do utrzymania laktacji. Mleko modyfikowane podajemy tylko ze wskazań medycznych, takich jak: zbyt duży spadek masy ciała czy apatyczne zachowanie noworodka, a przy małej ilości mleka u matki, niski poziom glukozy we krwi u noworodka.
To czego nie rozumiem, to fakt, że rodzice coraz częściej nie decydują się też na badania przesiewowe w kierunku chorób metabolicznych. Dzięki nim można wcześnie wykryć choroby takie jak mukowiscydoza, fenyloketonuria czy niedoczynność tarczycy, a także około 20 innych rzadkich chorób metabolicznych. Wykonanie testu polega na pobraniu niewielkiej ilości krwi z pięty dziecka. Mimo to rodzice odmawiają.
Które zabiegi w szpitalu można ominąć bez poważnych konsekwencji?
Niewykonanie zabiegu Credégo, czy szczepienia nie zagraża bezpośrednio życiu dziecka, ale może spowodować poważne konsekwencje zdrowotne. Informacja o niewykonaniu powyższych procedur jest przekazywana do przychodni rejonowej, którą rodzice przed opuszczeniem oddziału muszą wskazać, a w niej do lekarza, pod opieką którego będzie pozostawało dziecko. Dalej sytuację monitoruje właśnie lekarz rodzinny. Raz na kwartał do sanepidu przekazujemy informację o dzieciach, które nie zostały zaszczepione. Rodzice otrzymują potem wezwania. Jeśli się nie stawiają, muszą się liczyć z - grzywną. a