W dobrym stylu Stelmet BC awansował do półfinału Pucharu Polski rozgrywanyjm w Warszawie . Polski Cukier nie miał szans
Wydawało się, że być może przystąpimy do meczu ćwierćfinału Pucharu Polski wzmocnieni Jarosławem Mokrosem. Były zawodnik Energii Czarnych Słupsk dostał ,,list czystości” z FIBA. Wcześniej był dogadany ze Stelmetem, ale jak widać nie załatwiono jeszcze wszystkich formalności.
Oba zespoły, lider i wicelider ekstraklasy zmierzyły się w wyniku braku rozstawienia w losowaniu już w ćwierćfinale. To było trzecie spotkanie tych ekip w 2017 roku. Po dwóch wcześniejszych miały po jednym zwycięstwie, więc bardzo chciały wygrać w hali na warszawskim Ursynowie gdzie rozgrywany jest puchar.
Pierwsza połowa była ,,szarpana” ze wskazaniem na Stelmet. Nasi uzyskiwali przewagę, potem mieli chwile słabości. Wykorzystywał to Polski Cukier i zmniejszał różnicę. Tak było na samym początku, kiedy po rzucie Nemanji Djuriscia było 12:2 dla nas. Niestety, minęły dwie minuty i nadal wygrywaliśmy, ale już tylko 12:11. Potem znów mieliśmy dobry okres. Graliśmy skutecznie i twardo w obronie. W efekcie, już w 12 min, po trójce Jamesa Florence’a było już 27:16 dla mistrzów Polski. Powtórzyła się jednak sytuacja z pierwszej połowy. Trochę niefrasobliwości w defensywie, niecelne rzuty i w 16 min po trafieniu Kyle Weavera było tylko 29:28. Końcówka drugiej kwarty należała jednak do Stelmetu. Daliśmy rywalom zdobyć tylko dwa punkty, sami trafiliśmy aż 13, a wynik do przerwy ustalił trójką Łukasz Koszarek trafiając praktycznie równo z syreną.
Pierwsze 20 minut nastrajało optymizmem. Wydawało się, że tak grając awansujemy do półfinału. Tak się stało. Stelmet postanowił zagrać na maksa, odskoczyć i spokojnie kontrolować ten mecz. Przez chwilę Polski Cukier jeszcze się opierał, ale w drugiej połowie trzeciej kwarty był bezradny. Nasza przewaga szybko rosła. W 28 min, trafił Adam Hrycaniuk i prowadziliśmy już 62:46.
Czwartą kwartę zaczęliśmy przy wyniku 64:48. Sprawa była jasna. Jeśli Polski Cukier chce być w półfinale, musi ostro postawić się Stelmetowi, przy jednoczesnym ,,dołku” naszych. Na szczęście do niczego takiego nie doszło. Zielonogórzanie spokojnie punktowali, a rywale niewiele mogli zrobić. W 37 min, w krótkim odstępie czasu Przemysław Zamojski dwukrotnie efektownie trafił i było 75:54. To dobiło rywali.
Końcówka to już było radosne granie. Trener Artur Gronek mógł spokojnie desygnować na parkiet Wojciecha Majchrzaka i Kamila Zywerta. Ten drugi zaznaczył swoją obecność trafieniem. Stelmet w dobrym stylu awansował do półfinału.
Kiedy zamykaliśmy wydanie mecz King Szczecion - Turów Zgrzelec jeszcze trwał. Zagramy ze zwycięzcą tego pojedynku, w sobotę o 15.15. Ten mecz będzie transmitować Polsat Sport Ekstra.
Polski Cukier Toruń - 55
Stelmet BC Zielona Góra - 79
Kwarty: 14:22, 16:20, 18:22, 7:15
Polski Cukier: Weaver 16, Trotter 12 (1), Wiśniewski 11 (1), Sulima 3 (1), Skifić 2 oraz: Śnieg 8, Sanduł 3, MIchalski i Perka po 0
Stelmet: Djurisić 18, Dragicević 13, Kelati 11 (2), Koszarek 6 (2), Moore 2 oraz: Hrycaniuk 10, Florence i Zamojski po 7 (1), Gruszecki 3, Zywert 2, Majchrzak 0