Liczba katolików na świecie zwiększyła się o jeden procent
Społeczeństwo. W Afryce liczebność Kościoła katolickiego rośnie, w Europie spada, w Polsce nie ma większych zmian.
Wielkanoc - Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego - to najważniejsze święto dla chrześcijan. Według „Rocznika Papieskiego 2017” obchodzić je będzie prawie 18 proc. mieszkańców naszej planety, o 1 proc. więcej niż w ub. roku.
Najwięcej członków Kościoła katolickiego przybyło w Afryce. Na drugim biegunie jest Europa. Na naszym kontynencie liczba katolików spadła o 1,3 mln. W Polsce przynależność do Kościoła deklaruje mniej więcej stała liczba osób - 92 proc. W Europie pod tym względem dorównuje nam tylko Malta.
Dwa bieguny
Jak podaje Stolica Apostolska liczba katolików na świecie wynosiła na koniec 2015 r. - miliard 285 milionów osób. W tym gronie jest ponad 5 tys. biskupów (łącznie z kardynałami i arcybiskupami), 416 tys. kapłanów i 670 tys. sióstr zakonnych. Rok wcześniej członków Kościoła katolickiego było miliard 272 miliony. Oznacza to wzrost o 1 proc. Największy odnotowała Afryka. Liczba katolików zwiększyła się tam ze 186 do 222 mln, a więc o 19,4 proc. Na drugim biegunie jest Europa, która odnotowała spadek o 1,3 mln w porównaniu do 2014 r. W środku znajdują się Ameryka i Azja. Na obu tych kontynentach liczba katolików wzrosła odpowiednio o 6,7 i 9,1 proc. Jednak głównie dzięki przyrostowi naturalnemu miejscowej ludności.
Afryka, jak podają watykańscy statystycy, zajmuje też pierwsze miejsce pod względem przyrostu ochrzczonych - ich udział w skali światowej wzrósł w ciągu roku z 15,5 do 17,3 proc., podczas gdy „wkład” naszego kontynentu spadł z 23,8 do 22,2 proc. Ale najwięcej nowo ochrzczonych (głównie dzieci) dzięki wysokiemu przyrostowi naturalnemu było w Ameryce - prawie 49 proc.
W badanym okresie, czyli pomiędzy grudniem 2014 r. i 2015 r. najwięcej katolików na 100 mieszkańców żyło w Ameryce Południowej i Północnej - łącznie 64, następnie w Europie - prawie 40, w Oceanii (z Australią) - 26, w Afryce - 19,4. Najmniej w Azji - 3,2.
Krajami o największej liczbie wiernych są: Brazylia - 172 mln, Meksyk - 111 mln, Filipiny - 83 mln, Stany Zjednoczone - 72 mln, Włochy - 58 mln, Francja - 48 mln, Kolumbia - 45 mln, Hiszpania - 43 mln, Demokratyczna Republika Konga - 43 mln i Argentyna - 40 mln. W krajach pierwszej dziesiątki mieszka prawie 718 mln katolików (blisko 56 proc. ogółu).
Coraz mniej księży
W najnowszym „Roczniku Papieskim” napisano także, że w ostatnim pięcioleciu wzrosła o prawie 4 proc. liczba biskupów. Zmniejszyła się natomiast liczba księży - o 136 tys. Jest ich obecnie na świecie prawie 416 tys., w Polsce 21 tys. Średnio na jednego kapłana przypada na świecie 3 tys. wiernych, w Polsce nieco ponad tysiąc. Spadła także na świecie, ale również w Polsce - w sumie o ok. 400 tys. - liczba zakonników. W tym samym czasie liczba sióstr zmniejszyła się jeszcze bardziej - o prawie 700 tys.
Coraz mniej jest także kandydatów do kapłaństwa. W Europie liczba seminarzystów zmalała o prawie 10 proc. Polska wciąż jest uważana za kapłańskie zagłębie, ale i u nas liczba księży spada, jest coraz mniej kleryków.
Pod względem liczby katolików i ogólnie pobożności mieszkańców Polska wciąż jeszcze wyróżnia się w Europie. Z badań GUS na temat religijności Polaków wynika, że 92 proc. z nas deklaruje się jako katolicy: 11 proc. jako głęboko wierzący, 49 proc. przyznało, że uczestniczy w praktykach religijnych przynajmniej raz w tygodniu, a 65 proc., że „czuje się związanych z własną parafią”.
Jedna trzecia krytyczna
Kościół, jako instytucja, wciąż ma w Polsce wysokie notowania, chociaż - jak wynika z badań CBOS - minimalnie pogorszyły się oceny funkcjonowania Kościoła katolickiego. Obecne są jednymi z najsłabszych od blisko 20 lat. Pozytywnie o działalności Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce wypowiada się 52 proc. ankietowanych Polaków, zaś krytycznie - 35 proc.
W stosunku do poprzedniego badania, przeprowadzonego we wrześniu 2016 r., odsetek osób pozytywnie oceniających działalność Kościoła zmniejszył się o 3 punkty, z kolei opinie negatywne deklaruje o 4 proc. ankietowanych więcej.
Dobrym opiniom - poza udziałem w praktykach religijnych co najmniej raz w tygodniu - sprzyja starszy wiek, zamieszkiwanie na wsi, niski poziom wykształcenia i uzyskiwanych dochodów oraz prawicowe poglądy polityczne. Negatywne oceny Kościoła przeważają wśród mieszkańców dużych miast, deklarujących najwyższe dochody w przeliczeniu na osobę w rodzinie, niepraktykujących religijnie lub uczestniczących w praktykach religijnych kilka razy w roku oraz identyfikujących się z lewicą.