Nasze społeczeństwo raczej nie akceptuje lesbijek, ale czy opinie na ich temat są prawdziwe? – rozmawiamy o tym ze znanym seksuologiem Zbigniewem Izdebskim.
Z najnowszego raportu wynika, że w Unii Europejskiej Polska zajmuje przedostatnie miejsce, jeśli chodzi o brak akceptacji dla lesbijek. Myśli Pan, że ta niechęć może wynikać z istniejących stereotypów na ich temat?
Tak sądzę. Z pewnością lesbijki są mniej akceptowane niż mężczyźni homoseksualni, do których ludzie w większym stopniu już się przyzwyczaili. W ostatnich latach sporo z nich ujawniło się publicznie. Myślę, że czas, kiedy i panie wyjdą z ukrycia, dopiero w Polsce nadchodzi. Z badań wynika, że w Polsce mieszka od 8 do 10 procent lesbijek. Zazwyczaj to kobiety zarówno heteroseksualne, jak i biseksualne.
Pomijając brak akceptacji społecznej lesbijek, z jakiego jeszcze powodu mogą się nie przyznawać do swojej orientacji?
Nie tylko z obawy przed od-rzuceniem, stygmatyzacją, niechęcią, ale także i z tego względu, że są mniej pewne od panów, czy ich upodobania do kobiet są na całe życie, czy z czasem nie będą chciały
założyć normalnych rodzin, mieć dzieci, co w Polsce w ich przypadku jest raczej utrudnione. W Anglii takie kobiety rodzą dzieci bez większych problemów, korzystając z banku nasienia i zapłodnienia in vitro.
Z jakiego powodu kobiety zostają lesbijkami?
Najczęściej wybierają bliższe relacje z przedstawicielkami tej samej płci z powodów emocjonalnych, intelektualnych, posiadania kogoś, z kim będą mogły nawiązać bardzo głęboką więź. Powszechnie wiadomą rzeczą jest to, że kobiety o wiele chętniej niż mężczyźni dzielą się ze sobą swoimi przemyśleniami, rozterkami, uczuciami, a to ułatwia budowanie bliskości. Taka intymność, która jest tworzona chociażby przez częstą roz¬mowę, jest dla kobiet bardzo ważna.
Na ogół uważa się, że lesbijka to kobieta, która nie miała w życiu szczęścia i nie trafiła na odpowiedniego faceta.
To nie jest prawda. Zwykle wybiera swoją partnerkę świadomie, bo na ten moment swojego życia nie chce być z mężczyzną.
Drugi powszechny pogląd to taki, że lesbijki są kobietami nienawidzącymi mężczyzn, że spotkało je coś złego ze strony panów, zdrada, odrzucenie, tak jest?
To kolejny mit. Lesbijki mają bardzo wielu dobrych przyjaciół wśród mężczyzn. To normalne kobiety, kochające swoich ojców, braci, kuzynów.
Czytelnicy pewnie zastanawiają się, jak to się dzieje, że ktoś zostaje nagle lesbijką?
Całkiem różnie. Może być tak, że młoda kobieta malując rzęsy odkrywa nagle, że bardziej interesują ją koleżanki niż koledzy. Myśli sobie: chyba jestem lesbijką i postanawia to sprawdzić. Do drugiej kategorii można zaliczyć kobietę, która po latach życia z mężczyzną i odchowaniu dzieci zauważa, że lepiej na nią działają kobiety, ma z nimi większe porozumienie.
Powszechnie uważa się, że lesbijki mają męskie cechy.
Są tak samo różne jak inni ludzie. Nawet kobiety żyjące z mężczyznami mogą mieć męskie cechy i bardzo mało kobiecości. Niektóre lesbijki robią makijaż, inne chodzą w bojówkach.
A prawdą jest to, że w związku jedna z nich odgrywa rolę mężczyzny, a druga kobiety?
To kolejny mit. Wśród żyjących ze sobą kobiet istnieje większy podział obowiązków i partnerstwo niż w heteroseksualnych, gdzie ciągle więcej spraw spoczywa na głowie kobiet.
Jest taka opinia, że im więcej jest w związku czułości i bliskości, tym mniej seksualnego pożądania i pobudzenia, to prawda?
Coś w tym może być. Socjologowie przewidują na nadchodzące czasy schyłek łóżkowej aktywności, który będzie dotyczyć wszelkich związków. Uważają, że w tych ciężkich, nieprzewidywalnych czasach budowanie emocjonalnego i intelektualnego porozumienia w związku stanie się ważniejsze od seksu.