Stal Rzeszów szybko podniosła się po porażce w Oświęcimiu z Sołą w meczu piłkarskiej 3 ligi. Kilka dni później podopieczni Janusza Niedźwiedzia rozbili u siebie 5:2 Spartakusa Daleszyce. Bramkarz Stali Leonid Otczenaszenko nie ukrywa, że mecze z niżej notowanym rywalem nie zawsze są łatwe.
Wrócę na chwilę do weekendowej porażki w Oświęcimiu z miejscową Sołą. Po tym meczu padły w szatni mocne słowa?
Podeszliśmy do tego na spokojnie, na ile to było możliwe. Na pewno chcieliśmy ten mecz wygrać, to nie było tak, że ktoś w tym spotkaniu odpuszczał. Zabrakło nam wtedy trochę szczęścia, a rywal też miał „dzień konia”. Trener tonował nastroje i przed meczem ze Spartakusem była pełna mobilizacja.
W rozmowie z bramkarzem Stali Rzeszów przeczytacie m.in. o:
- wstydliwej porażce w Oświęcimiu
- odbudowie drużyny na mecz ze Spartakusem Daleszyce
- pracy bramkarza w spotkaniach z niżej notowanymi ekipami
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień