Lenin w praktyce. Felieton Dziennika Łódzkiego
Austria emocjonuje się aferą szpiegowską. „Der Standard” ujawnił, kogo inwigilowała BND, czyli niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza.
Na liście jest urząd kanclerza Austrii, a także liczne ambasady, w tym polska placówka. Kanclerz Austrii Sebastian Kurz stwierdził, że między zaprzyjaźnionymi państwami nie powinno do czegoś takiego dochodzić.
Podobnie 5 lat temu mówiła kanclerz Niemiec Angela Merkel, kiedy z tygodnika „Der Spiegel” dowiedziała się, że Amerykanie ją podsłuchują. Zresztą amerykańscy przyjaciele podsłuchiwali także innych polityków świata.
Co z tego wynika? Ano tylko to, że „zaprzyjaźnione” państwa, jak USA i Niemcy (inne też!), w praktyce kierują się zasadą wodza rewolucji Włodzimierza Lenina: Ufaj, ale kontroluj!