Nasza Czytelniczka była zszokowana, gdy, jadąc w kierunku Słowieńska, zobaczyła pole pełne konopi. Te to konopie włókniste, a nie narkotyczna marihuana.
- Trochę się zdziwiłam, kiedy zobaczyłam tyle krzaków konopi na polu i to blisko drogi. W pierwszej chwili pomyślałam sobie, że ktoś ma wielki tupet, by w tak małej odległości od wioski i drogi dojazdowej uprawiać tę roślinę - mówi nasza Czytelniczka.
- Dla mnie na pierwszy rzut oka to jest marihuana. Może się mylę, może coś pomyliłam, ale uznałam, że tak tego zostawić nie mogę, stąd moja interwencja w redakcji. Sprawdźcie, co to za uprawa, bo nie od dziś wiadomo, że najciemniej jest pod latarnią.
Sprawą się zainteresowaliśmy i ustaliliśmy, że pod Mysłowicami, na areale 31,5 ha znajduje się jedyna w gminie w pełni legalna uprawa konopi, ale włóknistych. To nie jest narkotyczna marihuana.
Owszem konopia włóknista i marihuana pochodzą od tego samego gatunku rośliny - Cannabis sativa L, ale różnic między nimi jest wiele. Konopie włókniste, mające różnorodne zastosowanie w przemyśle, uprawia się pod gołym niebem. Wykorzystuje się całą roślinę, a nie tylko kwiaty, jak w przypadku marihuany.
Konopie praktycznie nie posiadają THC (substancja psychoaktywna, narkotyczna). Występuje w stężeniu zaledwie 0,3%, o 30 razy mniejszym niż w bogatych w THC odmianach konopi. Narkotyczne działanie konopi włóknistych jest żadne.
Uprawa pod nadzorem
Aby móc uprawiać konopie włókniste, rolnik musi znaleźć kupca, który ma odpowiednie zezwolenie marszałka województwa na prowadzenie działalności w zakresie skupu konopi włóknistych lub złożyć do marszałka województwa właściwego dla miejsca położenia uprawy, w terminie do 14 dni po dokonaniu ich wysiewu, zobowiązanie do przetworzenia konopi włóknistych we własnym zakresie na cele określone w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii.
A to oznacza, że uprawa może być prowadzona wyłącznie na potrzeby przemysłu włókienniczego, chemicznego, celulozowo-papierniczego, spożywczego, kosmetycznego, farmaceutycznego, materiałów budowlanych oraz nasiennictwa. Rolnik nie może być karany za wykroczenia i przestępstwa, o których mowa jest w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii.
Stosowny wniosek o wyrażenie zgody na uprawę składa do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta właściwego ze względu na miejsce położenia gruntu pod uprawę. To sejmik województwa uchwałą ustala rejonizację uprawy konopi na dany rok. W województwie zachodniopomorskim łączna powierzchnia uprawy w tym roku wynosi 874,12 ha.
Konopie w hektarach
Największe uprawy są w miejscowościach: Ciemnik (160 ha, gmina Ińsko), Studnica (75 ha, gmina Ińsko) i Dalno (79 ha, gmina Łobez). W powiecie świdwińskim największe pole konopi jest właśnie w Mysłowicach, już mniejsze uprawy są w gminie Połczyn-Zdrój (Zajączkowo - 10 ha, Ostrowąs - 7 ha, Łęgi - 20 ha).
Pojedyncze pola konopi włóknistych zostały też zgłoszone w powiatach regionu, w miejscowościach: Pepłówek (5,5 ha, powiat drawski), Krągi (0,12 ha, powiat szczecinecki) i Strzekęcino (1 ha, powiat koszaliński).