Lecha Poznań zagra z Cracovią. Kuba Kamiński: Wiem, co może mnie czekać w Krakowie
Kuba Kamiński, 17-letni skrzydłowy, ostatnio występuje na prawej obronie. Lech Poznań bowiem nie zdołał jeszcze sprowadzić piłkarza na tę pozycję. Młody lechita po meczu z Rakowem był chwalony, ale w niedzielę w Krakowie czeka go dużo trudniejsze zadanie. – Nie musimy go na nic uczulać. Kuba pokazał dużą inteligencję boiskową i nie tylko boiskową. To zawodnik, który analizuje, myśli. Cieszymy się z tego, bo świadomość piłkarza jest najważniejsza, ale przygotujemy też wskazówki, jakie będzie mógł wykorzystać – powiedział Karol Bartkowiak, asystent Dariusza Żurawia. Kamiński jak na swój wiek, jest już dojrzałym piłkarzem. Oto co powiedział przed środowym treningiem
Kuba, jak czujesz się w roli prawego obrońcy?
Szansę gry dostałem już podczas sparingów w Turcji. Myślę, że w meczu z Rakowem nie było widać, że to jest dla mnie nowa pozycja. Uważam, że dobrze sobie poradziłem w tym pierwszym meczu. Trener powiedział, że grałem dobrze i odpowiedzialnie. Zobaczymy, jak to dalej będzie wyglądało.
Jeszcze jesienią po meczu Pucharu Polski ze Stalową Wola kręciłeś nosem na to, że musisz grać na prawej obronie. Chyba jednak trener przekonał cię, że tam też możesz dobrze wyglądać. Pewnie cały sztab szkoleniowy udzielał ci różnych wskazówek, jak się ustawiać, jak asekurować i jak współpracować z kolegami.
Tak, bo jestem skrzydłowym, który lubi grać ofensywnie. Prawa obrona to bardzo odpowiedzialna pozycja, trzeba skupić się przede wszystkim na defensywie. Wszystko wskazuje jednak na to, że na razie będę tam występował.
Ważne jest dla ciebie, kto gra przed tobą?
Trzeba to sobie poukładać, dlatego bardzo ważna jest komunikacja. Wiemy, że musimy sobie podpowiadać różne rzeczy.
Wszyscy wiemy, jaka jest presja na klub, by sprowadził prawego obrońcę. Ostatnio jednak pojawiły się głosy, że jeśli miałby przyjść zawodnik o wątpliwej jakości, to lepiej żebyś ty tam grał.
Bardzo się cieszę, że kibice widzą, że staram się grać jak najlepiej. Jak dojdzie prawy obrońca, to pewnie wrócę na skrzydło, na razie jednak muszę koncentrować się na zadaniach, które wyznaczył mi na najbliższy mecz trener. Zrobię wszystko, by nie zawieść
Wygrana z Rakowem dodała wam pewności siebie?
W sparingach, też było wiele dobrych momentów, więc byliśmy ciekawi, jak to będzie wyglądać w pierwszym meczu o punkty. Było widać, że Raków miał swój cel na ten mecz, trochę nas zaskoczyli na początku, ale potem, kiedy już uspokoiliśmy grę i złapaliśmy nasz rytm, to wysoko wygraliśmy.
W Krakowie spodziewacie się trudniejszej przeprawy?
Myślę, że tak. Cracovia jest nieprzyjemnym rywalem. Myślę, że trener Probierz będzie zwracał uwagę na najmniejsze szczegóły. Spodziewam się, że to my będziemy częściej przy piłce, a rywale będą szukać okazji do kontr. Pasy nie są przypadkowo w czubie tabeli, więc musimy się nastawić, że będzie to dla nas trudny mecz.
Myślisz, że trener Probierz będzie forsował grę na twoją stronę i powie swoim piłkarzom, że tam gra 17-latek z małym doświadczeniem?
Tak, to chyba normalne, bo szuka się takich stref gdzie mogą pojawić się błędy. Ja z kolei będę chciał pokazać, że to jest nasza mocna strona.
Pierwsze korepetycje, kogo Cracovia może wystawić na twojej stronie już chyba miałeś?
Wiem, co może mnie czekać w Krakowie. Są tam szybcy skrzydłowi jak Hanca czy Wdowiak, ale ja też jestem szybkim zawodnikiem więc sobie poradzę.