Lech Poznań - Ivan Djurdjević: Chcę, by Kolejorz miał swoje oblicze. Rozmowa z nowym trenerem Poznańskiej Lokomotywy
Trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević nie martwi się, że w tym momencie kadra zespołu nie jest jeszcze kompletna. Z nowym szkoleniowcem Kolejorza rozmawiamy o sytuacji w drużynie przed nowym sezonem ekstraklasy.
Jest pan zadowolony z kadry, która rozpoczyna rozgrywki ekstraklasy, czy może spodziewał się pan, że w tym momencie sfinalizowanych zostanie więcej transferów?
Okno transferowe jest cały czas otwarte. Tak jak mówiłem już wcześniej, nadal poszukujemy zawodników, które mają dać Lechowi jakość i które podniosą poziom zespołu. Spodziewam się jeszcze dwóch, trzech nowych piłkarzy. Oni są już coraz bliżej Lecha. Nie mamy żadnej presji czasu, żeby te ruchy zrobić szybko. Nie chodzi o to, by mieć teraz odpowiednią liczbę piłkarzy, tylko o to, by ci którzy przyjdą od razu weszli do zespołu i dobrze grali. Konsekwentnie realizujemy nasz plan, to co mamy wykonać, na pewno zrobimy. Oczywiście lepiej byłoby, gdyby wszyscy już byli u nas, ale jeśli podstawowym warunkiem transferu ma być jakość, to nie można działać zbyt pochopnie.
Co Lechowi przeszkodziło, że wybrani zawodnicy nie są jeszcze przy Bułgarskiej?
Pewien wpływ na to miały mistrzostwa świata. To pokrzyżowało trochę nasze plany. Druga sprawa to urlopy. W tych ligach, z których chcemy ściągnąć zawodników mistrzostwa były w centrum uwagi. Ci, którzy tam nie grali, byli na wakacjach, odpoczywali też ludzie odpowiedzialni w klubach za sprawy sportowe. Teraz powoli zaczyna się robić ruch w interesie. Kluby zaczynają decydować, kogo chcą zatrzymać, kto będzie wolny. Takich uwarunkowań było sporo, a my jeśli chcemy pozyskać wartościowych piłkarzy naprawdę musimy uzbroić się w cierpliwość. Nie chcemy powtórzyć błędów z poprzedniego lata oraz zimy i wziąć zawodników, którzy nie będą wzmocnieniami.
Czy nie obawia się pan, że z tą kadrą, która nie jest jeszcze pełna, Lech zanotować może znowu falstart i od początku atmosfera wokół klubu będzie napięta?
Takimi rzeczami się nie martwię. Trudno przewidzieć, co się wydarzy. W ubiegłym sezonie start był niezły, ale końcówka fatalna. Dlatego w tej chwili koncentruję się na pracy z grupą, którą mam. Dobrze trenujemy, z tego jestem zadowolony, więc dlaczego mam zakładać czarny scenariusz? W piłce jest tak, że albo ty gonisz, albo to ciebie gonią. Jeden przegrany mecz na pewno nie zmieni tej drużyny i mojego nastawiania do tej roboty. Podobnie jak kilka zwycięstw z rzędu. Kadra nie jest optymalna, ale przecież mamy grupę bardzo dobrych zawodników, którzy muszą tą ligę ogarnąć bez względu na to, czy jednego czy dwóch piłkarzy nam jeszcze brakuje. W czasach Franka Smudy też czasem musieliśmy sobie radzić w w trzynastu czy czternastu i dawaliśmy radę.
W dalszej części rozmowy przeczytasz:
- Jakie są główne cele transferowe Poznańskiej Lokomotywy?
- Czego w tym sezonie mogą oczekiwać kibice Lecha?
- Kto będzie kapitanem zespołu?
- Z czym Kolejorz może mieć kłopoty?
- Kto może być odkryciem tego sezonu?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień