Lech musi się nastawić na twardą walkę
W niedzielę o 15.30 Lech zagra w Gliwicach z Piastem, z którym w ubiegłym sezonie dwa razy wygrał bez straty gola, a latem zdecydowanie zwyciężył 5:1.
Tegoroczny bilans Lecha z Piastem jest imponujący. 18 lutego Kolejorz rozgromił gliwiczan na ich boisku 3:0, po dwóch golach Radosława Majewskiego i bramce Dawida Kownackiego, natomiast 30 lipca przy Bułgarskiej wygrał aż 5:1, a bramki dla „Poznańskiej Lokomotywy” strzelili Christian Gytkjaer (2), Nicki Bille, Maciej Makuszewski i Łukasz Trałka. To spotkanie toczyło się w dużym upale, termometry wskazywały 32 stopnie, teraz aura będzie zimowa, synoptycy przewidują duże opady śniegu na Śląsku, ale mamy nadzieję, że nasza drużyna nawet w tak trudnych warunkach będzie potrafiła udowodnić swoją wyższość.
Lechici jadą do Gliwic pobudowani wygraną 2:1 z Wisłą Płock. Przewali serię aż pięciu meczów bez wygranej i jak sami mówią, w czterech pozostałych do rozegrania jeszcze w tym roku spotkań powinno już być tylko lepiej.
- Nie wygrywaliśmy i to nam siedziało w głowie. Chcieliśmy i powinniśmy to zrobić w kilku z tych poprzednich meczów. Z Wisłą zagraliśmy dobrze i co najważniejsze zwyciężyliśmy. Teraz trzeba zrobić kolejny krok w stronę czoła tabeli
- powiedział Darko Jevtić.
W dalszej części artykułu dowiesz się m.in. czego można spodziewać się po Piaście, a także przeczytasz o tym, kto może być do dyspozycji trenera Lecha w niedzielę.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień