red

Kuchnia na chłodno idealna na upał

Kuchnia na chłodno idealna na upał
red

Diety są różne - z naciskiem na jakiś składnik lub takie, które coś eliminują. Ale czy istnieje coś takiego jak „dieta wakacyjna”? Czy można wyróżnić takie posiłki, które szczególnie są zalecanie podczas wakacyjnych, gorących dni? Oczywiście, że można, ale wiadomo... są gusty i guściki.

Woda to podstawa
- Przede wszytskim podczas upałów powinniśmy dbać o odpowiednie nawodnienie organizmu. Ilość wody, którą należy pić jest uzależniona od wielu czynników - przede wszytskim od tego, gdzie przebywamy i od naszej masy ciała. Dziennie powinno się spożywać 0,33 mililitra wody na 1 kilogram masy ciała. Czyli jeśli, ktoś waży 100 kilogramów, powinien wypijać 3,3 litra wody dziennie - tłumaczy Olga Chaińska, dietetyk i trener personalny, właścicielka Centrum Odchudzania i Expert Fitness w Kielcach. I dodaje: - W gorące dni uważajmy także na alkohol, słodkie napoje i kawę - wszystko to działa odwadniająco.

A co według pani dietetyk powinniśmy jeść podczas wakacji? - Są różne gusta, ale na pewno powinniśmy unikać ciężkostrawnych potraw, takich jak rosół, mięsa smażone i takich, które działają rozgrzewająco z dodatkiem imbiru, czy na przykład pikantnych z papryczką chili. Zupy podawane na ciepło można z powodzeniem zastąpić zupami typu gazpacho lub chłodnikami. Ważne jest też żeby jedząc warzywa i owoce, dobierać takie, które zawierają jak najwięcej wody - radzi Olga Chaińska.

Wakacyjne menu
Jeśli „wakacyjna dieta” to nie mogłoby się obyć bez porad mistrza gotowania.
Zapytaliśmy Huberta Saneckiego, szefa kuchni restauracji Spektrum Smaku w kieleckiej Willi Hueta co poleciłby na wakacyjne śniadania, obiady i kolacje.

- Myślę, że podczas upałów powinniśmy zacząć dzień od szklanki wody. Nawodnienie organizmu powinno być dla nas priorytetem. Jeśli chodzi o śniadanie, dla mnie bazą jest nabiał. Możemy wykorzystać niesłodzone napoje mleczne, takie jak kefir, czy maślanka naturalna. Do tego chude sery i pieczywo pełnoziarniste. Co do obiadów dwudaniowych - polecam, aby jedno było podane na zimno, drugie na ciepło. Czyli zamiast gotować zupę, zróbmy chłodnik. Można do niego użyć warzyw typu botwinka, czy ogórków lub owoców: arbuza lub melona. Składniki zalewamy maślanką lub kefirem, miksujemy i lekko schładzamy przed podaniem. Stanowczo odchodzimy od mies smażonych, czy panierowanych. Polecam mięso w wersji grilowanej, podane z sałatą. Kobietom, które chcą, aby opalenizna jak najdłużej się utrzymała polecam dodać jak największą ilość marchewki, ponieważ zawiera beta karoten. Sałaty można dowolnie urozmaicać, na przykład serami - feta czy pleśniowym. Co do sosów - polecałbym robić je na bazie kefiru i jogurtu, odejść od oliw. Kiedy temperatura spadnie - kolację można podać na ciepło. Polecałbym na przykład sałatkę rybną na bazie makaronu - radzi Hubert Sanecki, z Fundacji Świętokrzyskich Szefów Kuchni i Kucharzy.

Domowo, wakacyjnie i pysznie
A co z posiłkami dla tych, którzy stawiają na smaki tradycji? Zapytaliśmy znane i lubiane w regionie panie z Koła Gospodyń Wiejskich Korytniczanki.
- Na upalne dni polecamy chłodniki, najczęściej robimy je z ogórków lub buraków, które pochodzą z naszych ogródków. Na drugie danie idealnie podczas upałów sprawdzą się pierożki z twarogiem lub ze szpinakiem i serem białym. Aby ugasić pragnienie polecamy kawę, ale w zimnym wydaniu. Robimy ją z łyżeczki kawy, łyżeczki cukru trzcinowego, dodajemy do niej mleko i kilka kostek lodu. Całość - pyszności - mówi Małgorzata Kukuryk, która wraz z Elżbietą Korczyk zdobyła tytuł Świętokrzyskiego Mistrza Kuchni 2017 w kategorii Amator.

red

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.