Kucharski z Dłoniakiem mają zapewnić utrzymanie w lidze
- Wierzę, że pozostaniemy w rozgrywkach - mówił tuż po pierwszej rundzie trener Piasta Karnin Gorzów Mateusz Konefał. I podtrzymuje to.
Nastroje nieco tonuje prezes klubu Jerzy Leśniewski, choć i jego humor nie opuszcza. - Klub zrobił co mógł, by zawodnicy byli jak najlepiej przygotowani do rewanży. Wzmocniliśmy zespół, ale wszystko zweryfikuje boisko. Niemniej jednak jesteśmy gotowi na inaugurację - powiedział szef Piasta i zarazem dodał, że nadzieja umiera ostatnia.
Te wzmocnienia to przede wszystkim przejście do Karnina Dawida Kucharskiego, wychowanka Celulozy Kostrzyn, który w przeszłości występował m.in. w Amice Wronki, Lechu Poznań czy też w szkockim Heart of Midlothian FC. W sezonie 2014/2015 reprezentował barwy Stilonu Gorzów, a ostatnio zakładał koszulkę niemieckiego SV Peheim. Prezes karninian przekonuje, że wbrew pozorom jego sprowadzenie na Łagodzińską nie nadwyrężyło klubowego budżetu. - Dawid od dłuższego czasu był w kręgu naszych zainteresowań. Same negocjacje przebiegły dość szybko - przekonywał Leśniewski.
Dawid Kucharski ma grać w drugiej linii
Kucharski nie jest szykowany do gry na swojej nominalnej pozycji, a więc środkowego obrońcy. Ma grać w drugiej linii. - Defensywni pomocnicy mają na murawie podobne zadania do wypełnienia, jak gracze z defensywy. Przed obrońcami mógłby również zagrać Remigiusz Brzytwa, który wraca do nas po kontuzji. Śladu po urazie nie ma także Daniel Startek, który może rywalizować w składzie na boku obrony lub pomocy. Dzięki temu nasza kadra w porównaniu z jesienią będzie liczyła znacznie więcej osób - zwrócił uwagę Konefał.
A to nie wszystko. Dziś ma rozstrzygnąć się wypożyczenie Cezarego Dzięcielewskiego z juniorów Stilonu Gorzów, mogącego grać na prawej stronie obrony. W Piaście Karnin wystąpi też ukraiński napastnik Władysław Teteruk, który dwa ostatnie sezony spędził w Garbarzu Zembrzyce, w czwartej lidze małopolskiej. Co ciekawe, Ukrainiec, jak sam twierdzi, w swoim piłkarskim życiorysie ma grę w krajowej młodej ekstraklasie.
Jednak to nie on, ani też najlepszy strzelec drużyny Oskar Raćko mają być odpowiedzialny za zdobywanie bramek, a
ich klubowy kolega Michał Pakuła. - Michał na to zasłużył, a Oskar musi udowodnić, że chce być częścią tego zespołu. Jeśli tak się nie stanie, to będzie wchodził na ostatnie piętnaście minut, tak jak w sparingach. Wiele zależy od niego - tłumaczył szkoleniowiec Piasta.
Dawid Dłoniak ma być drugim trenerem w klubie, odpowiedzialnym m.in. za szkolenie bramkarzy
Nową postacią w Karninie będzie też Dawid Dłoniak, który ma być drugim trenerem w klubie, odpowiedzialnym m.in. za szkolenie bramkarzy. Zresztą, z Arkadiuszem Fabiańskim ćwiczy od dłuższego czasu. - W razie gdyby coś się stało Arkowi, to zastąpi go rezerwowy bramkarz Piotrek Gawlik. Dawida nadal jest związany ze Stilonem - wyjaśnił Leśniewski.
Karninianie w okresie przygotowawczym do rundy jesiennej trzeciej ligi rozegrali sześć gier kontrolnych, z czego wygrali cztery (2:1 z Radowiakiem Drezdenko, Czarnymi Browar Witnica i Stein-polem Ilanką Rzepin). Przegrali z trzecioligowymi rezerwami Pogoni Szczecin 1:3 oraz Falubazem Zielona Góra 3:7. - Dobre mecze przeplataliśmy słabszymi. Do startu rozgrywek w szczególności będziemy pracować nad taktyką - zaznaczył opiekun Piasta. Inauguracyjne spotkanie z Piastem Żmigród odbędzie się 12 bm. o 11.00.
Tydzień wcześniej drużyna z Karnina zmierzy się w 1/8 Pucharu Polski na szczeblu województwa z Tęczą Krosno Odrz. - Nie zlekceważymy tego zespołu, bo poważnie traktujemy puchar. Chcielibyśmy zajść w nim jak najwyżej- zapewnił Konefał.