O darmowym przekazywaniu aparatów do mierzenia ciśnienia rozmawiamy z radnym dzielnicy Nowe Miasto Jarosławem Berentem.
Mierzył pan już dziś ciśnienie tętnicze ?
Mierzyłem, w porządku. Od trzech lat, kiedy wyszło przypadkiem, że mam nadciśnienie, sprawdzam regularnie.
I namawia pan innych, by poszli pana śladem?
Oczywiście, gdyby nie to, że mierzę codziennie ciśnienie, może by mnie już tu nie było. Okazało się, że parę razy miałem tak je wysokie, że musiałem zażyć dodatkowe leki. W takich sytuacjach człowiek uświadamia sobie: Nie ma nic ważniejszego w życiu niż zdrowie.
Dlatego wspólnie z kolegami postanowił pan rozdawać aparaty do mierzenia ciśnienia?
Choroby serca, układu krążenia to bardzo częste przyczyny śmierci w Polsce. Zastanawiałem się, co zrobić, by pomóc innym zadbać o swoje serce. Pomyślałem, że są osoby, które nie stać - z różnych powodów - na kupno aparatu do mierzenia ciśnienia. No to jako radny mogę przecież je zafundować. Nie ukrywam, że wpływ na tę decyzję miała też wizyta papieża Franciszka w Polsce, który mówił, że katolik nie słowami, ale czynami powinien świadczyć o swoje wierze.
I zadzwonił pan do radnych?
Jako radny dzielnicy Nowe Miasto pomyślałem o swoich kolegach z dawnej gminy: Tomku Sroczyńskim i Mariuszu Rosiku. Wiedziałem, że nie odmówią. Bo zawsze można na nich liczyć. Nie zastanawiali się ani minuty. Postanowiliśmy więc, że będzie do nasza akacja, którą nazwiemy „Serce dla Serca”.
Skąd ludzie mają wiedzieć, że mogą się do was zwrócić?
Informacja została ogłaszano przez ksiądz podczas niedzielnej mszy św. Poprosiłem też panią listonosz, by ją przekazywała. Zrobiliśmy ulotki, zwróciliśmy się do mediów.
Każdy może dostać aparat?
Każdy, kto się do nas zwróci. Wiek nie jest ważny.
Nie trzeba zaświadczenia, że się na nadciśnienie tętnicze?
Wierzymy ludziom. Nie będziemy wymagać takich zaświadczeń. Ale sporządzimy listę, by w razie potrzeby, oddać aparat do naprawy, gdy będzie na gwarancji.
To aparaty nadgarstowe czy naramienne?
Konsultowałem to z moim doktorem. I kupiłem taki sam, jaki używam na co - naramienny. Na razie mam 10 sztuk. Chcę je rozdać jutro o 18.30 w naszej świetlicy w Ochli. Kolejne spotkania będą w Raculi i Starym Kisielinie, potem w innych miejscowościach dzielnicy Nowe Miasto. Myślimy też o Jędrzychowie.
Wystarczy wam pieniędzy?
Jako radni dostajemy diety, ponad 1,5 tys. zł. Uważam, że to nie są do końca nasze pieniądze. Dlatego powinniśmy się nimi dzielić. Nie jest sztuką przecież załatwić coś, na co fundusze przeznaczy miasto.
Gdzie się mogą zgłaszać chętni po aparat?
Bezpośrednio do naszej trójki. Wszyscy się przecież dobrze znamy. A w razie czego podaję mój numer telefonu 604 088 278.