Kto powalczy o fotel burmistrza Szczecinka?
Radosław Lubczyk już, Wiesław Suchowiejko za chwilę. Dalej mnożą się już znaki zapytania - Daniel Rak, Małgorzata Golińska, Sebastian Lewczuk - na giełdzie kandydatów krążą te nazwiska.
Już rok temu - także na w rozmowie z „Głosem” - start w wyborach burmistrzowskich zapowiedział Wiesław Suchowiejko, były poseł Platformy Obywatelskiej.
- Potwierdzam, późną jesienią oficjalnie ogłoszę swoją kandydaturę - mówi dziś.
- Jestem przekonany, że moje doświadczenie, a także zdolności koncyliacyjne, będą przydatne na stanowisku burmistrza.
Były poseł nie ukrywa jednak, że czeka na poznanie reguł wyborczych, jakie szykują nam rządzący. Od tego wiele zależy. Swego kandydata szykuje także Porozumienie Samorządowe, ugrupowanie starosty szczecineckiego Krzysztofa Lisa.
- Myślę, że jego nazwisko ogłosimy równo na rok przed wyborami - mówi szef PS.
W wyścigu do ratusza nie zabraknie obecnej opozycji, choć tu chyba jest najwięcej niewiadomych. Nie jest jasne czy kandydat wystartuje pod szyldem koalicji Razem dla Szczecinka, czy też Prawa i Sprawiedliwości, które jest jednym z jej sygnatariuszy. I czy będzie tylko jeden kandydat opozycji. Na dziś raczej nie zanosi się na start posłanki PiS Małgorzaty Golińskiej. Mówiło się, że być może do walki wystawiony zostanie radny Andrzej Grobelny lub ktoś z zewnątrz.
- Ostatnio wrócił temat ponownego kandydowania Joanny Pawłowicz (szefowa Terry, radna powiatowa, która już dwukrotnie ubiegała się o fotel burmistrza - red.) - mówi osoba zorientowana w kulisach prawej sceny szczecineckiej sceny politycznej.
- Ale na dziś nie ma żadnych konkretnych rozmów ani tym bardziej decyzji.
- Myślę, że decyzji o kandydacie trzeba się spodziewać pod koniec roku, cały czas o tym rozmawiamy, ale wiele zależy np. od tego, czy PiS pójdzie do wyborów samorządowych samodzielnie, czy też będą tworzone lokalne koalicje - mówi Małgorzata Golińska dementując jednocześnie, że ostatnia nominacja Jacka Pawłowicza (radny i mąż Joanny Pawłowicz - red.) na wiceprezesa Uzdrowiska Połczyn miała być politycznym targiem za rzekome wycofanie się Terry z wyborów.
- To totalna bzdura i rozgłaszają to osoby, które chcą podważyć moją uczciwość, bo zapewniam, że żadnego targu nie było i nikt nominacji Jacka ze mną nie uzgadniał.
A co będzie po lewej stronie sceny politycznej? Mimo zapaści formacji, która nie weszła do sejmu, Sojusz Lewicy Demokratycznej w Szczecinku istnieje.
Co prawda 3 lata temu udało się mu wprowadzić tylko jednego radnego do Rady Powiatu (do Rady Miasta - po odrzuceniu ze względów formalnych większości kandydatów - już nikogo), ale ambicje powrotu do rządów na pewno są.
- Wybory za rok, na dziś kandydata na burmistrza nie mamy, ale mam nadzieję, że za rok o tej porze już mieć będziemy - komentuje Sebastian Lewczuk z SLD, którego wymienia się w gronie osób, które mogą stanąć w wyborcze szranki.