Kto będzie kandydować na prezydenta? Sprawdziliśmy!
Na rok przed wyborami pytamy o kandydatów na prezydentów i burmistrzów. Sporo już deklaracji, ale też dywagacji i domysłów.
We Włocławku do wyborów ponownie szykuje się Jarosław Chmielewski, były przewodniczący Rady Miasta i konkurent obecnego prezydenta z poprzednich wyborów. Mówi się również o samorządowym starcie Macieja Maciaka z lokalnej telewizji. Czy obecny prezydent będzie ponownie ubiegał się o stanowisko? Podobo tak, bo część tegorocznych inwestycji jest przesuwana na przyszły rok i będzie się czym chwalić.
Będzie ciężko
W Toruniu kandydatów na fotel prezydenta miasta zamierzają wystawić Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość, Nowoczesna i Czas Mieszkańców. Walka o piastowane od lat przez prezydenta Michała Zaleskiego stanowisko będzie trudna.
Nowoczesna i Czas Mieszkańców nie spekulują. Decyzje zapadną pod koniec roku. - Sporo zależy od sytuacji politycznej. Jesienią wiele może się wydarzyć - podkreśla Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka Nowoczesnej.
Swojego kandydata zamierza wystawić także PO. - Mamy porozumienie programowe z prezydentem Zaleskim. Jest w nim wiele zbieżności, współpraca wychodzi dobrze, ale myśląc w kategoriach politycznych widzimy konieczność wystawienia silnego kandydata - mówi Paweł Gulewski z zarządu regionu PO.
Najmocniejsza jest kandydatura posła Tomasza Lenza, który podtrzymał swoją gotowość udziału w wyborach. - Tomasz Lenz jest liderem przy założeniu, że marszałek Piotr Całbecki będzie chciał kandydować do zarządu województwa - zaznacza Gulewski.
Przed wydaniem oficjalnego komunikatu nic nie chce zdradzić PiS. Kandydatami mają być samorządowcy posiadający doświadczenie. - Każda duża formacja polityczna wystawia swoich kandydatów. Obecnie tworzymy koalicję z prezydentem Michałem Zaleskim i na razie wszystko jest w fazie uzgodnień i negocjacji - informuje Przemysław Przybylski, radny sejmiku i rzecznik prasowy okręgu PiS.
Powalczy były koalicjant
Za rok o najważniejszą posadę w Inowrocławiu na pewno powalczy Ryszard Brejza. Oficjalnie chęć rywalizacji z nim ogłosił na razie tylko Janusz Radzikowski, przedsiębiorca i, co ciekawe, do niedawna radny koalicji urzędującego prezydenta. - Podjąłem tę decyzję nie dlatego, że pan prezydent źle rządzi. Chcę przedstawić mieszkańcom inne możliwości - tłumaczy. Z pewnością wystartuje również Marcin Wroński, radny opozycji, który w ostatnich wyborach przegrał z Brejzą zaledwie 347 głosami.
„Pewniak” i niepewny
W Grudziądzu jak do tej pory jedynie senator Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Mioduszewski oficjalnie zadeklarował, że chce być kandydatem na prezydenta miasta Grudziądza.
Robert Malinowski z PO, który nieprzerwanie rządzi miastem od 2006 roku, nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. „Pewniakiem” jest za to Maciej Glamowski, radny „Obywatelskiego Grudziądza”. - Miasto wymaga zmian na wielu poziomach - mówi Maciej Glamowski.
Wśród innych potencjalnych kandydatów wymienia się rówież Zenona Różyckiego, szefa miejskiej spółki mieszkaniowej oraz wiceprezydenta Marka Sikorę.
- My również wystawimy kandydata - podkreśla Łukasz Kowarowski, radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Bruski i...?
Rafała Bruskiego, prezydenta Bydgoszczy, podbudowała na pewno klapa akcji za referendum w sprawie jego odwołania. Z pewnością będzie walczył o kolejną kadencję, ale o jego rywalach niewiele wiadomo. Nieoficjalnie mówi się o Ireneuszu Nitkiewiczu z SLD, aktywnym w działalności prospołecznej, współtwórcy „Jadłodzielni”, pomysłodawcy „Ogrodu Młodej Bydgoszczy” czy inicjatorze akcji połączenia budowy basenu Astoria z miejscem rehabilitacji wodnej dzieci niepełnosprawnych.
Swoich decyzji nie zdradza na razie PiS, a Kukiz’15 prawdopodobnie (to informacja nieoficjalna) postawi na swojego lokalnego koalicjanta - Marcina Sypniewskiego z korwinowskiej partii Wolność.