Ks. Grzegorz Misijuk: Ten Ogień zapala świece, ale nie niszczy włosów, ubrań
Także światło betlejemskie jest zapalane od Ognia Wielkiej Soboty z Grobu Pańskiego - przypomina proboszcz parafii św. Jerzego
Dla wielu wiernych Święty Ogień to prawdziwy znak od Boga. Dlaczego?
Ks. Grzegorz Misijuk, proboszcz prawosławnej parafii św. Jerzego w Białymstoku: To nie ludzie go uczynili świętym. Wychodzi z Grobu Chrystusa jako znak Jego Zmartwychwstania. Do zejścia Ognia świątynia Zmartwychwstania, a w niej kaplica Grobu i Golgota, jako miejsce ukrzyżowania są szczególnie przygotowane. W Wielki Piątek wieczorem komisyjnie wygaszane są wszystkie światła (świece, lampki oliwne). Drzwi do Grobu są opieczętowane płatem wosku, na którym pieczęcie stawi mer miasta (nie jest to chrześcijanin). W Wielka Sobotę rano, po komisyjnym otwarciu grobu, Patriarcha Jerozolimy i biskup ormiański jako świadek, na oczach wiernych poddani sprawdzeniu, wchodzą do kaplicy Grobu, mając w ręku po dwa pęczki świec (po 33 sztuki każdy, na pamiątkę lat ziemskiego życia Jezusa). Po kilku lub kilkunastu minutach modlitwy świece w ich reku zapalają się samoistnie. Od nich wierni zapalają swoje pęczki świec. Ogień zapala świece, ale nie zapala włosów, ubrań. Ludzie omywają nim twarze bez szkody dla ciała i odzieży!
Dlaczego to jest tak ważne wydarzenie dla Kościoła Prawosławnego?
To potwierdzenie daty świętowania Wielkanocy. Sposób jej wyliczania określono na Pierwszym Soborze Powszechnym w 325 roku. Do tej pory Patriarcha Aleksandryjski po zakończeniu Wielkanocy jest obowiązany do powiadomienia lokalnych Kościołów o dacie przyszłorocznej Paschy. Ogień schodzi, gdy wszyscy świętują razem, ale nigdy nie zstąpił, gdy świętują osobno.
Święty Ogień od kilku lat przywożony jest z Jerozolimy do Białegostoku. Który to już raz?
Pierwszy raz po święty Ogień do Jerozolimy poleciał śp. Arcybiskup Miron. Było to siedem lat temu.
W tym roku za przywiezienie cudownego Ognia odpowiada Księdza parafia. Jak ma przebiegać podróż do Ziemi Świętej?
W tym roku do Ziemi Świętej samolotem czarterowym poleci Jego Eminencja Biskup Jerzy, Polowy Ordynariusz Wojska Polskiego. Nasza parafia powinna zapewnić przewiezienie świętego Ognia z Warszawy do Białegostoku. Po wylądowaniu samolotu w Warszawie ok godz. 17-18 - Ogień przewożony jest do Katedry Metropolitalnej w Warszawie. Tam oczekują delegacje z innych diecezji. To im Jego Eminencja metropolita Sawa przekazuje św. Ogień a oni wiozą do swych diecezji. Do Białegostoku dociera ok. godz. 23-23.30. Przedstawiciele parafii odwożą Ogień do swych cerkwi.
Czy cudowny ogień może każdy zabrać ze sobą do domu?
Po Paschalnym nabożeństwie - około godz. 3 rano - wierni niosą Ogień do swych domów i w miarę możliwości przechowują, ile potrafią. Wiem, że niektórzy potrafią pielęgnować go przez cały rok. Dla ciekawości dodam, że znany w Polsce ogień - światło betlejemskie z Betlejem jest zapalane od Ognia Wielkiej Soboty z Grobu Pańskiego. Lampki oliwne tam nieustannie palą się przez cały rok.