Krzysztof Lisek: Klaudia Jachira powinna rozważyć rezygnację z wyborów

Czytaj dalej
Fot. Fot. Wojciech Barczyński
Daniel Świerżewski

Krzysztof Lisek: Klaudia Jachira powinna rozważyć rezygnację z wyborów

Daniel Świerżewski

2 grudnia Donald Tusk na konferencji chce coś ważnego zakomunikować. Na dziś najprawdopodobniej będzie to komunikat: „Będę kandydował na prezydenta” - mówi Krzysztof Lisek, były europoseł PO, kandydat do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej.

Dlaczego znów startuje Pan w wyborach? Po co to Panu?
Bo wciąż chce mi się.

Co dokładnie? Być w polityce?
Mieszkałem parę lat za granicą. Widziałem tam wiele rozwiązań, które mogłyby się przydać u nas - i chcę te wzorce przenieść do Polski.

Na przykład?
W Polsce wszyscy się skarżą na to, że wywóz śmieci jest bardzo drogi. W Belgii tego nie ma. Zamiast tego kupuje się worki na śmieci. Im więcej worków trzeba kupić, tym drożej wychodzi. Proste.

I walczy Pan o mandat w Sejmie, żeby zajmować się tam śmieciami?
Podałem to tylko jako prozaiczny przykład. Ale przede wszystkim chciałbym do Polski przenieść kulturę życia politycznego. Tam konkurujące ze sobą partie polityczne potrafią dzień po wyborach budować koalicję.

Mówi Pan na przykładzie Belgii, w której Pan mieszkał dziewięć lat?
Belgia miała swoje kłopoty z tworzeniem rządu, ale jednak partie potrafią ze sobą współpracować. Choć najlepszym przykładem są Niemcy, gdzie CDU/CSU i SPD, które konkurują ze sobą od 1945 r., umieją razem stworzyć rząd.

Teraz Pan brzmi jak sierota po PO-PiS-ie.
Dziś PO-PiS jest niewyobrażalny. Za dużo złego stało się w polskiej polityce, żeby taką koalicję stworzyć. Ale Polska jest w tym i nie innym miejscu i potrzeba jej ludzi, którzy nie marnują czasu na bezsensowne kłótnie i polsko-polską wojnę, tylko dynamicznie działają.

Co takiego ciągnie Pana do polityki, że po latach życia poza nią chce Pan do niej wrócić? Polityka aż tak uzależnia?
Nie mam nałogów, polityka też nim nie jest. Jestem państwowcem, tak zostałem wychowany i jeżeli mogę pomóc mojemu państwu i mojemu regionowi, a wierzę, że tak. Dlatego wracam.

Warto wchodzić na listy w sąsiedztwie takich osób jak Klaudia Jachira?
To nie jest osoba z mojej bajki. Nie uważam, że taki sposób uprawiania polityki, jaki proponuje pani Klaudia, ma sens. Ale proszę mi wierzyć, nie startuję do Sejmu po to, by oceniać zachowanie tego czy innego polityka, czy to z list PiS, PSL czy Koalicji Obywatelskiej. Nie jestem politykierem, który chce się wybić na ostrych i dosadnych komentarzach pod adresem kogokolwiek. Poza tym to wyborcy ocenią, jakich polityków chcą mieć w Sejmie i dajmy im szansę wybrać jak najlepiej.

A jak wyborcy Koalicji Obywatelskiej poprą Jachirę, też Pan powie, że wybrali najlepiej? I że jej wybór to sposób zakończenia wojny polsko-polskiej?
Sam nigdy nie paradowałbym z transparentem „Bób Hummus Włoszczyzna” i to mimo że lubię zarówno bób, jak i włoską kuchnię. Uważam, że są rzeczy, których robić się nie powinno i ja bym na pewno ich nie zrobił. Jachira ma specyficzny pomysł na prowadzenie polityki. Być może tacy ludzie są potrzebni pewnej grupie naszych wyborców, którzy myślą o polityce jak o igrzyskach, uważam jednak, że jest ich nie aż tak wielu. Jestem też pewien, że jeśli wyborcy koalicji zechcą, by Jachira w Sejmie się znalazła, to zarówno mój klub parlamentarny, jak i cały polski parlamentaryzm to wytrzymają - tak jak wytrzymały choćby Andrzeja Leppera i Samoobronę. A skoro już o nich mowa, to doskonale pamiętam, że po wejściu do Sejmu ich zachowanie i styl uprawiania polityki znacząco się zmieniły, myślę, że tak może być i w tym przypadku.

W przypadku Janusza Palikota też była zmiana - z każdym rokiem jechał coraz ostrzej. Jachira to zdaje się ten sam przypadek. Naprawdę Wam to nie przeszkadza?
Jeśli ona rzeczywiście zdobędzie mandat, to będzie interesujące obserwować, czy umie pracować merytorycznie. Miejsce komików jest w kabarecie.

Jachira całkowicie zdominowała kampanię PO. Tego chcieliście?
Ja w kampanii mówię o fuzji Lotosu z Orlenem i przekopie Mierzei Wiślanej. Mam nadzieję, że wyborcy będą słuchać poważnych polityków.

Ważne jest też, co media mówią o kampanii. W przypadku PO mówią tylko o Jachirze - bez żadnej reakcji z Waszej strony.
Jachira chyba nie do końca rozumie, jaka jest rola posła. Dziś u niej górę bierze temperament happenera. Uważam, że powinna rozważyć rezygnację.

Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Daniel Świerżewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.