Krystyna Łybacka: Polska powinna pierwsza wyciągnąć dłoń do porozumienia z Izraelem [ROZMOWA]

Rozmowa z Krystyną Łybacką, europosłanką SLD, o relacjach Polski z Izraelem po uchwaleniu ustawy o IPN.

„W tej chwili nie ma dziedziny, w której nie trwałaby współpraca między naszymi państwami (…) Podzielamy wspólne wartości, cele” – tak w styczniu 2017 roku, podczas wizyty Andrzeja Dudy w Izraelu, mówił prezydent Izraela o relacjach między dwoma narodami. Czy te słowa są jeszcze aktualne?
Dla nas zawsze relacje z Izraelem były bardzo ważne i to z różnych powodów. Po pierwsze ze względu na naszą wzajemną historię. A po drugie z powodu tego, że w wielu sytuacjach międzynarodowych Izrael był sojusznikiem Polski. Do tej pory wszystkie rządy, niezależnie od ich orientacji politycznej, starały się, aby te relacje były poprawne. Tymczasem nieprzemyślana, pod kątem dyplomatycznym, ustawa to zaburzyła. Takich rzeczy, z uwagi na ogromne uwrażliwienie ze strony izraelskiej, nie powinno się robić bez dyskusji. To, co dzieje się przez ostatnie trzy tygodnie, zniweczyło prace z ostatnich lat. Jeszcze rok temu przytoczony cytat był prawdziwy, bo oba kraje starały się, by relacje były poprawne. Jednak obecna sytuacja wymaga odbudowania relacji. A to, jak wiemy nawet z prywatnych doświadczeń, jest bardzo trudne to osiągnięcia.

W takim razie, czy obecnie są jakieś pozytywne aspekty, które łączą Polskę i Izrael?
W dyplomacji, w sytuacjach kryzysowych, najpewniejsza jest edukacja oraz kontakty międzyludzkie. W 2004 roku podpisałam porozumienie z minister edukacji Izraela w ramach projektu „Zachować Pamięć”. Ono zakładało wymianę polskich i izraelskich nauczycieli, wzajemne wizyty uczniów z obu krajów czy nauczanie języka polskiego na uniwersytecie w Jerozolimie. Dlatego podkreślam – edukacja i kontakty międzyludzkie to rzecz najważniejsza. A dopiero do tego dochodzi dyplomacja. Ale prawdziwa dyplomacja, a nie wpadki, takie jak zaliczył ostatnio pan premier. Ponadto, każdy, kto wypowiada się w tej kwestii, powinien pamiętać, że to niezwykle delikatna kwestia i trzeba bardzo ostrożnie dobierać słowa.