Wypadek w Tucholi i zatrzymania kilku osób - to policyjne informacje, które dotarły do nas w poniedziałek.
W poniedziałek na drogach regionu było dość spokojnie, jednak nie obyło się bez wypadku, w którym ucierpiało dziecko. Ponadto policja poinformowała o zatrzymaniu stalkera. Konsekwencje poniosą też mężczyźni, z których jeden zaatakował policjanta.
TUCHOLA
Dziesięciolatek został potrącony na skrzyżowaniu ulic Świeckiej z Grudziądzką. Kierowca volkswagena polo wjeżdżał w drogę podporządkowaną i uderzył w rowerzystę jadącego drogą dla rowerów. Chłopiec trafił do szpitala. Kierowca był trzeźwy. Przyczyną
wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
BARCIN
31-letni mieszkaniec gm. Barcin nękał telefonami, SMS-ami swoją znajomą, mieszkankę pow. inowrocławskiego. Groził, że zrobi jej krzywdę. Próbował nawet ją i jej męża zaatakować kuchennym tasakiem. Został zatrzymany przez policję pod zarzutem stalkingu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
BYDGOSZCZ
W niedzielę po południu policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z bydgoskich hosteli. Awanturowali się tam dwaj mężczyźni będący pod wpływem alkoholu. Gdy policjanci przybyli na miejsce, młodszy z nich 36-latek zaatakował funkcjonariusza sprężynowym nożem. Szybko został obezwładniony. Starszy z mężczyzn, 48-latek, słysząc krzyki kolegi zaczął grozić obsłudze hostelu pozbawieniem życia. Będzie on odpowiadać za groźby karalne. 36-latkowi grozi natomiast nawet 10 lat więzienia za czynną napaść na policjanta z nożem w ręku.
ŚLIWICE
Trzy miesiące aresztu dla dwóch mężczyzn podejrzanych o włamanie do placówki bankowej i bankomatu w Śliwicach (pow. tucholski). - zdecydował sąd. Do zdarzenia doszło w nocy z 3 na 4 grudnia. Mężczyźni - 36- i 37-latek - zabrali gotówkę i uciekli, jednak już cztery godziny później zostali zatrzymani. Przy sprawie pracowali wspólnie policjanci z Tucholi, Bydgoszczy i Gdańska.
BYDGOSZCZ
W niedzielę około godziny 18.30 patrol municypalnych został wezwany na ulicę Brzechwy w Fordonie. - Miała tam, na przystanku komunikacji miejskiej, leżeć nietrzeźwa osoba - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik straży miejskiej.
Mundurowi zastali tam mężczyznę, który nie dość, że był pijany (i prawdopodobnie odurzony) do nieprzytomności, to jeszcze w dłoni dzierżył szklaną lufkę. - Z mężczyzną nie było żadnego kontaktu, więc na miejsce wezwano karetkę pogotowia ratunkowego - dodaje Bereszyński.
W kieszeni kurtki mężczyzny funkcjonariusze znaleźli woreczek z zielonym suszem roślinnym. Nietrzeźwy został zabrany przez załogę pogotowia do szpitala, a zawartość jego kieszeni oraz lufkę i zapalniczkę przekazano policjantom jako dowody w sprawie.