Rajmund Wełnic

Kruczkowski nie wszędzie do wymiany. IPN zapomniał o Bornem Sulinowie

Ulica Kruczkowskiego w Bornem Sulinowie Fot. Google Maps Ulica Kruczkowskiego w Bornem Sulinowie
Rajmund Wełnic

Instytut Pamięci Narodowej najwyraźniej zapomniał o ulicy Leona Kruczkowskiego w Bornem Sulinowie.

W tych dniach szczecineccy radni - po sugestiach Instytutu Pamięci Narodowej czuwającego nad wdrażaniem tzw. ustawy dekomunizującej nazewnictwo ulic - przemianowali ulicę Leona Kruczkowskiego na Czesława Miłosza. Gdyby tego nie zdobili - a czas mieli do początku września - wojewoda mógłby wydać zarządzenie zastępcze i samemu nazwać ulicę, która podpada pod zapisy ustawy.

Tymczasem w Bornem Sulinowie jest także ulica Kruczkowskiego. Mieści się przy niej m.in. targowisko, Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, Inkubator Przedsiębiorczości. I na razie nikt nie szuka jej nowego patrona.

- Wiemy oczywiście o uwagach, jakie IPN miał do tego patrona np. w Szczecinku, ale w piśmie, jakie otrzymaliśmy od wojewody, bodajże w czerwcu nie wskazano do zmiany nie tylko tej ulicy, ale żadnej innej w naszej gminie - mówi Dariusz Czerniawski, przewodniczący borneńskiej Rady Miejskiej, a jednocześnie wielki pasjonat lokalnej historii i szef izby muzealnej.

Wspominamy o tym nie bez kozery, bo pan Dariusz ma jasne zdanie co do zasadności usuwania Leona Kruczkowskiego z tablic.

- To osoba akurat mocno związana swoją chwalebną działalnością z naszym miastem - przewodniczący przypomina, że pisarz był oficerem i po klęsce wrześniowej 1939 więziono go w obozie jenieckim Gross Born koło Bornego.

- Prowadził tam działalność kulturalną, teatr pod jego kierownictwem wystawił dla żołnierzy m.in. „Fausta” - mówi Dariusz Czerniawski.

- W roku 1945 został w ewakuowanym obozie z grupą 1200 jeńców, tu w lutym doczekał wyzwolenia przez polskich żołnierzy i trafił do pobliskiego Jastrowia, gdzie notabene także jest ulica jego imienia. Swoje wspomnienia z miasta opisał w dramacie „Pierwszy dzień wolności”, na podstawie którego powstał potem film.

IPN ma jednak zastrzeżenia nie tyle do pisarstwa patrona ulicy, ale jego powojennego zaangażowania politycznego.

- Leon Kruczkowski, który - oprócz twórczości literackiej - znany jest ze wspierania systemu komunistycznego i czynnego uczestnictwa w życiu politycznym okresu stalinowskiego - pisał do nas Paweł Knap z IPN przy okazji przemianowania ulicy w Szczecinku. - Był posłem do Krajowej Rady Narodowej, Sejmu Ustawodawczego i Sejmu PRL, członkiem Prezydium komitetu Frontu Narodowego i Frontu Jedności Narodu.

Radni z Bornego nie zamierzają się „wychylać” i sami z siebie projektu uchwały o przemianowaniu ulicy Kruczkowskiego raczej nie złożą. - O żadnej inicjatywie temat nie słyszałem - mówi Dariusz Czerniawski.

Rajmund Wełnic

Z lokalną prasą - najpierw Głosem Pomorza, a następnie Głosem Koszalińskim - jestem związany od 1995 roku. Do redacji trafiłem niemal prosto po studiach. Mam to szczęście, że mogę pisać o swoich pięknych rodzinnych stronach - Szczecinku i powiecie szczecineckim. Szczęśliwie żonaty z Martyną, jakżeby inaczej - mieszkanka Szczecinka. Wolny czas "pożerają" mi obecnie pociechy (Zuzia, 2009) i Felek (2015). Zaciekły kibic piłkarski.


Mieszkaniec Szczecinka od urodzenia, z tym miastem związany razem z rodziną na dobre i złe. Pisałem o Szczecinku i powiecie szczecineckim w Głosie Pomorza, a obecnie w Głosie Koszalińskim, naszym dodatku Głosie Szczecinka oraz na portalach gk24.pl i szczecinek.naszemiasto.pl Z wykształcenia i zamiłowania historyk, więc dzieje regionalne zajmują dużo miejsca w mojej działalności. Cenię sobie interakcje i współpracę z Czytelnikami, którzy współtworzą nasz portal. Piszę dla Nich, z Nimi i o Nich

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.