W minorowych nastrojach kibice AZS opuszczali w sobotę halę AJP przy ul. Chopina. Trenerowi też nie dopisywał humor, ale zachowywał spokój
Mając na uwadze to, jak zachowywał się trener InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Dariusz Maciejewski po przegranym minimalnie meczu z Wisłą Can Pack Kraków, kiedy miał wielkie pretensje do swoich podopiecznych, można tego samego oczekiwać od niego wysokiej sobotniej porażce 68:82 z Energią Toruń. Niemniej jednak na konferencji prasowej nic takiego nie miało miejsca, choć w przerwie i trakcie samego spotkania kipiał ze złości. Szkoleniowiec gorzowianek w rozmowie z dziennikarzami spokojnie wyjaśniał, dlaczego akademiczki zostały pokonane aż tak wyraźnie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień