Mężczyzna, który kosząc zarośniętą wysoką trawą łąkę w Rzykach (gm. Andrychów), poćwiartował na kawałki leżącego w niej 67-latka, jest w szoku, korzysta z pomocy psychologa i zapewnia, że nie mógł zapobiec temu wypadkowi. Rodzina i sąsiedzi są przekonani, że jest niewinny, ale prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Jak doszło do tragedii? Co grozi rolnikowi? Co o tragedii sądzą mieszkańcy? O tym w dalszej części tekstu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień