Korupcja w policji się nie opłaca. Nie wszystkim [infografika]
Co roku ponad 90 osób próbuje bądź wręcza łapówki policjantom w regionie. To sprawy zgłoszone przez samych mundurowych
Kierowca ciężarowego volvo na skrzyżowaniu ulic Kraszewskiego i Grunwaldzkiej zignorował nakaz jazdy prosto. Dowiedział się od policjanta, który go zatrzymał, że grozi mu mandat 250 zł i 5 punktów karnych. Mężczyzna wręczył mundurowym dowód rejestracyjny, w którym był schowany banknot 100 zł.
- Zaproponował postawienie dobrego obiadu - mówi podkomisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. 53-letni kierowca tira z Mazowsza przeliczył się. Usłyszał zarzut usiłowania wręczenia łapówki. Formalnie grozi mu nawet kara więzienia.
Wśród bydgoskich policjantów krąży też opowieść o kierowcy zatrzymanym kilka lat temu. Za odstąpienie od wypisania mandatu zaoferował policjantowi... pół świniaka.
Jeszcze kilka lat temu mundurowi z jednostek kujawsko-pomorskiej drogówki spotykali się z podobnymi sytuacjami średnio 300 razy w ciągu roku.
Dane z ostatnich dwóch lat pokazują jednak, że łapówki nie są już tak powszechne.- W 2014 roku w regionie 96 osób próbowało bądź wręczyło korzyści majątkowe policjantom - mówi podinsp. Monika Chlebicz, rzeczniczka kujawsko-pomorskiej komendy wojewódzkiej. - W całym 2015 takich osób było 93 - dodaje. W 2014 roku z pracą - po ujawnieniu korupcji - pożegnało się 17 policjantów, a w 2015 - nie było takich przypadków.
Z informacji z Komendy Głównej Policji, na które powołuje się „Gazeta Prawna”, wynika, że w ostatnich latach nastąpił wielki spadek spraw, w których prokuratura stawiała zarzuty przyjmowania łapówek policjantom. Jeszcze w latach 2010-2014 takich podejrzeń o tego rodzaju przestępstwa (w całej Polsce) było 2530, ale już w 2014 - tylko 252.
Sami policjanci twierdzą, że coraz częściej mundurowi zdają sobie sprawę, iż korupcja nie popłaca. Sytuacja zaczęła się zmieniać po roku 2007, kiedy w życie weszła nowa ustawa o policyjnych emeryturach.
- Według znowelizowanych przepisów funkcjonariusz, któremu udowodni się przyjęcie korzyści, nie dość, że żegna się z pracą, to jeszcze traci uprawnienia emerytalne - wyjaśnia Chlebicz. - Poza tym policjant ma obowiązek zgłosić każdą sytuację, kiedy ktoś proponuje mu przyjęcie łapówki.
Nie wszystkich to odstrasza. Przykładem może posłużyć historia mundurowych z włocławskiej drogówki. W 2014 roku aż dziesięciu tamtejszych policjantów usłyszało zarzuty korupcyjne.
W Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy na początku roku rozpoczął się natomiast proces pięciu policjantów wydziału drogowego komendy miejskiej, którzy mieli przyjmować od zatrzymywanych pieniądze i alkohole. Głównym oskarżonym w procesie jest Krzysztof C., funkcjonariusz z długim stażem pracy. Jeden z wątków dotyczy korzystania z usług seksualnych za niewypisanie mandatu.