Koronawirus w Poznaniu: Ile osób przez pandemię straci pracę?
Jak wynika z analizy Krajowej Izby Gospodarczej, przez pandemię koronawirusa w optymistycznym wariancie pracę może stracić od 320 do 480 tys. osób. W tym pesymistycznym - ponad milion. Jak sytuacja na rynku pracy będzie wyglądać w powiecie poznańskim i Wielkopolsce?
Zdaniem ekonomistów z Centrum Analiz Ekonomicznych w wyniku pandemii koronawirusa w Polsce pracę może stracić nawet 780 tys. osób.
Według przyjętych kategorii ryzyka dla osób pracujących możemy stwierdzić, że pracowników szczególnie narażonych na negatywne gospodarcze konsekwencje pandemii – tych pracujących w zagrożonych działach gospodarki na umowach innych niż umowa o pracę lub samozatrudnionych - jest ponad 780 tys., z czego 57 proc. stanowią kobiety
- napisali ekonomiści cytowani przez "Dziennik Gazetę Prawną".
W grupie mniejszego ryzyka znajdują się Polacy zatrudnieni na etat. To w sumie 1,9 mln osób, z czego kobiety stanowią 70 proc. Według ekspertów "etatowcy" znajdują się w lepszej sytuacji, ale jeśli kryzys będzie się przedłużał, także oni muszą się liczyć z utratą pracy lub zmniejszeniem wynagrodzenia.
Z kolei z analizy Krajowej Izby Gospodarczej, do której dotarła "Rzeczpospolita", wynika, że wskutek rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa w naszym kraju pracę może stracić od 320 do 480 tys. osób. To wariant optymistyczny, przy obniżeniu wzrostu PKB w 2020 r. do 1 proc. W przypadku wariantu pesymistycznego (spadek PKB do -5 proc.) z utratą pracy może się liczyć od 1,12 mln do 1,28 mln osób.
– Takie wartości zobaczymy w statystykach, jeśli nie znajdą się nadzwyczajne środki zaradcze
– twierdzi Piotr Soroczyński, główny ekonomista KIG.
Przypomnijmy, że w tej chwili najbardziej zagrożone branże to m.in. turystyczna, hotelarska, transportowa, czy gastronomiczna.
Jak w tej chwili wygląda sytuacja w Poznaniu i Wielkopolsce? Stopa bezrobocia oraz liczba zarejestrowanych bezrobotnych w Wielkopolsce w lutym wyniosła 3,1 proc. (51 tys. osób), w powiecie było to 1,2 proc., a w samym Poznaniu 1,1 proc. Warto zwrócić uwagę, że województwie wielkopolskim od dłuższego czasu stopa bezrobocia była najniższa w kraju.
Agnieszka Kownacka z Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu stwierdza, że w tej chwili jest jeszcze zbyt wcześnie, by prognozować jak będzie się kształtować bezrobocie w stolicy Wielkopolski i powiecie poznańskim.
- Dopiero na początku kwietnia będziemy mogli coś więcej powiedzieć. W związku z pandemią koronawirusa w tej chwili urząd dokonuje rejestracji osób bezrobotnych tylko za pośrednictwem formularza elektronicznego. Jest ich więcej niż zwykle, ale trzeba pamiętać, że rejestracja stacjonarna nie funkcjonuje
- zaznacza.
W PUP widać jednak zdecydowanie mniejszą liczbę ofert pracodawców.
- W normalnych warunkach spływało do nas około 30 dziennie, teraz to zaledwie 5-6 ofert - przyznaje Agnieszka Kownacka.
Ryszard Zaczyński, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Poznaniu zaznacza, że w tej chwili - po informacjach spływających z PUP-ów - widać delikatną tendencję wzrostową w liczbie zarejestrowanych bezrobotnych.
- Ale ta fala dopiero nadejdzie w najbliższych tygodniach. W tej chwili ludzie, którzy do tej pory pracowali poza Polską w urzędach pracy załatwiają sobie ubezpieczenia zdrowotne. Sytuacja się zmieni, kiedy zakończą oni okres kwarantanny
- informuje.