Kopiści z gminy Zbąszynek zagrają o puchar
W kopa kiedyś łupali głównie kolejarze, choć i wśród rolników była to popularna gra - opowiada Marek Pych i zaprasza na turniej.
Już dzisiaj, 22 kwietnia o godz. 18.00 remizę Ochotniczej Straży Pożarnej w Dąbrówce Wielkopolskiej wypełnią kopiści. I nie chodzi tu o mężczyzn, którzy parali się przepisywaniem średniowiecznych ksiąg. Bo kopiści, to również określenie tych, którzy grają w kopa.
- Kop to taka nasza odmiana karcianej baśki. Gra przywędrowała w te strony z Kaszub. I grali w nią przede wszystkim kolejarze podczas postojów i powrotów do domu. Warto dodać, że w Dąbrówce Wielkopolskiej gra w kopa jest obecna już od lat 50. XX wieku - opowiada Marek Pych, który fotografował kopistów przy grze w czasie mistrzostw Dąbrówki Wielkopolskiej. Choć, zgodnie z tym, co mówią sami kopiści, w kopa bardzo dużo grało się tuż po wojnie, szczególnie zimą. Kiedy kobiety spotykały się drzeć pierze, mężczyźni umawiali się właśnie na kopa.
Kop jest grą skomplikowaną i specyficzną. Gra się w cztery osoby 16 kartami: asami, damami, waletami i dziesiątkami. W wyniku licytacji ustalony zostaje rodzaj gry, ewentualne kontry oraz wyłonione zostają strony rozgrywki: współpartnerzy i przeciwnicy. Może być to dwóch lub jeden „stary” oraz przeciwni im (jemu) odpowiednio dwaj lub trzej „młodzi”. Rozpoczyna się licytacja, w której ustalany jest stopień gry. Odbywa się to za pomocą różnych odzywek, np. „zolo”, „zolo du”, wesele”. - Każda z odzywek oznacza coś innego. Np. wesele krzyczymy, kiedy w ręku mamy dwie damy. Przyznam się, że za pierwszym razem przez dobre trzy godziny próbowałem się wgłębić w zasady. I naprawdę trudno mi było to wszystko ogarnąć - podkreśla pan Marek.
Zainteresowanie turniejem jest bardzo duże, bo i w tych okolicach gra jest bardzo popularna. - Do dzisiaj ludzie spotykają się wieczorami w domach, żeby rozegrać partyjkę. Nic więc dziwnego, że i w turnieju chcą się sprawdzić. A tak poza tym, możemy się poszczycić jednym z najstarszych kopistów w naszej gminie. Jest nim Wiktor Dudek, który urodził się w 1923 r. i cały czas chętnie w kopa łupie - mówi Marek Pych.
Na turniej można się zapisywać do godziny 17.45. Wpisowe kosztuje 20 zł. Nagrodę dla najlepszego kopisty na zawodach ufundował Wiesław Czyczerski, burmistrz Zbąszynka, który sam chętnie grywał w kopa, jeszcze kiedy pracował w PKP.