Nasz czytelnik dostał mandat za nieuprawnione parkowanie na miejscu dla osób niepełnosprawnych. Twierdzi, że niesłusznie, bo na jezdni nie było wymalowanej koperty.
Z naszą redakcją skontaktował się kierowca, który zaparkował samochód za znakiem informującym, że znajduje się tam parking, a jedno z miejsc przeznaczone jest dla kierowców niepełnosprawnych.
- Miejsce zarezerwowane dla niepełnosprawnych nie było jednak oznaczone na jezdni. Zostawiłem więc samochód zaraz za znakiem. Gdy wróciłem, okazało się, że popełniłem wykroczenie i dostałem mandat za parkowanie na miejscu dla osoby niepełnosprawnej - mówi kierowca. - Mandat przyjąłem, ale mam siedem dni na odwołanie się od niego, a wtedy sprawa trafi do sądu. Moim zdaniem, jeśli miejsce parkingowe faktycznie ma być przeznaczone dla osoby niepełnosprawnej, to powinny być tam zarówno znaki pionowe, jak i poziome.
Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku, przekonuje, że nie zawsze jest taki obowiązek. - Jeśli na znaku pionowym, informującym o parkingu, jest jednocześnie symbol koperty, czyli znak D-18a, a pod tym znakiem jest znak T-29, czyli tabliczka informująca o miejscach dla pojazdów przewożących lub kierowanych przez osoby niepełnosprawne mające trudności w poruszaniu się, mamy wówczas do czynienia z miejscem zastrzeżonym. W takim przypadku na chodniku lub ulicy musi być namalowana koperta, żeby wszyscy kierowcy wiedzieli, gdzie to miejsce zastrzeżone się znajduje - mówi Iwona Jakiel. - Jeśli jednak w miejscu, gdzie rozpoczyna się parking, jest tylko znak „parking”, czyli D-18, a pod nim jest znak T-29, w takim przypadku koperta nie jest wymagana. Miejsce dla kierowcy niepełnosprawnego znajduje się wówczas tuż za znakami.
Jak dodaje, kierowca nawet po przyjęciu mandatu za wykroczenie ma prawo odwołać się pisemnie od kary, a wówczas sprawą zajmie się sąd. - Słupski sąd orzeka w tego rodzaju sprawach spornych zgodnie z przepisami. Analogiczną sprawę mieliśmy niedawno i kierowca otrzymał wyrok nakazowy - mówi Iwona Jakiel. - Takie wykroczenia się zdarzają, bo kierowcy nie wiedzą, kiedy miejsca dla kierowców niepełnosprawnych muszą być oznakowane znakami pionowymi i poziomymi, a kiedy wystarczą tylko pionowe. Mandat za parkowanie na miejscu dla osoby niepełno - sprawnej przez kierowcę nieuprawnionego wynosi 500 zł i pięć punktów karnych. Kara może wzrosnąć do 800 zł, jeśli kierowca parkuje na takim miejscu, posługując się w sposób nieuprawniony kartą dla niepełnosprawnych.